Pierwsza tercja rozpoczęła się od optycznej przewagi miejscowych, jednak to goście powinni objąć prowadzenie. Już w drugiej minucie Robert Błażowski odważnie wjechał w tercje TKH, oddał potężny strzał, który odbił się jednak od poprzeczki. Chwilę później kapitalną okazję miał kapitan gospodarzy, Przemysław Bomastek jednak w decydującym momencie środkowemu pierwszej formacji zabrakło zimnej krwi.Pierwsze 20 minut zakończyło się bezbramkowym remisem.
W drugiej odsłonie nielicznie zgromadzeni tego wieczoru kibice, doczekali się wreszcie bramek. W 32 minucie skuteczną kontrę wyprowadził Arkadiusz Marmurowicz, co prawda jego strzał obronił jeszcze Adam Kubalski, jednak przy dobitce Bartłomieja Bomby był bezradny.
Mineralni w drugiej części spotkania, co raz częściej zagrażali bramce Michała Plaskiewicza. Najlepszą okazję na wyrównanie zmarnował Rafał Żołnierczyk, który nie potrafił celnie dobić strzału Karela Hornego. W 40 minucie gospodarze powinni podwyższyć wynik meczu, w sytuacji sam na sam z Kubalskim znalazł się Bomba, jednak fatalnie spudłował. Po dwóch tercjach 1:0.
Ostatnie dwadzieścia minut przyniosło aż trzy bramki! Najpierw w 46 minucie Horny sprytnym strzałem doprowadził do wyrównania, czym rozzłościł zawodników gospodarzy.
30 sekund po utracie wyrównującej bramki, miejscowi zmarnowali stuprocentową okazję na ponowne wyjście na prowadzenie. Piotr Winiarski stanął oko w oko z … pustą bramką! Jednak z odległości jednego metra, nie trafił!
Co nie udało się Winiarskiemu, udało się niezawodnemu Vladimirowi Burilowi. Obrońca TKH, niczym rasowy center wjechał między buliki i potężnym strzałem z trzeciego metra wyprowadził gospodarzy na prowadzenie! Na dwie minuty przed końcową syreną, gospodarze zadali decydujący cios, perfekcyjnie rozegraną przewagę na bramkę zamienił Jarosław Dołęga.
Środowy pojedynek na długo pozostanie w pamięci dwóch wychowanków toruńskich Sokołów, Kamila Kalinowskiego(18 lat) oraz Jakuba Gimińskiego(16), którzy zadebiutowali dzisiaj w rozgrywkach Polskiej Ligi Hokejowej.
Gospodarze zwycięstwo okupili jednak kontuzją, Jacek Dzięgiel według pierwszych podejrzeń zerwał więzadła obojczykowe, kontuzja ta może wykluczyć go z gry nawet do końca sezonu.
TKH Nesta Toruń - KS KTH Krynica 3:1 (0:0, 1:0, 2:1)
1:0 - Bartłomiej Bomba ( Arkadiusz Marmurowicz ) 32`
1:1 - Karel Horny ( Maciej Rajski, Mateusz Dubel ) 46`
2:1 - Vladimir Buril ( Arkadiusz Marmurowicz, Bartłomiej Bomba) 54`
3:1 - Jarosław Dołęga ( Bartłomiej Bomba, Przemysław Bomastek) 58` PP
Składy:
TKH Nesta: Plaskiewicz - Chrzanowski, Kubat(2), Bomastek, Dzięgiel, Dołęga(2)- Koseda(2), Buril, Bomba, Winiarski, Marmurowicz(2)- Lidtke(2), Talaga, Minge, Chyliński, Wieczorek(2)- Pietras, Porębski, Gimiński, Kalinowski.
KTH Krynica: Kubaklski - Kramny(2), Kruczek(2), Horny(4), M.Dubel, Rajski- Scibran(2), Pach, Horowski, Błażowski, Zabawa- Tyczyński(2), Piksa, T.Bulanda, Dudzik, Myjak- Domek, Tomasiak, Żołnierzyk.
Kary: TKH - 14 min (w tym 2 min. kar technicznych) , KTH - 14 min (w tym 2 min. kar technicznych)
Sędziowali: Jacek Rokicki (główny), Robert Długi, Wojciech Kolusz (liniowi).
Widzów: 300.