Zadyszka beniaminka - JKH GKS Jastrzębie - TKH Toruń 4:8 (relacja)

O takim spotkaniu jak dzisiejsze ekipa znad czeskiej granicy będzie chciała zapomnieć zapewne jak najszybciej. Zawodnikom JKH grało się w piątek bardzo ciężko. Przy świetnie prezentujących się torunianach hokeiści z Jastrzębia stanowili niemalże tło. W ekipie TKH pierwsze skrzypce zagrali fińscy hokeiści: Sami Salonen oraz Teemu Paakkarinen, którzy wraz ze swoimi polskimi kolegami stanowili prawdziwy monolit. JKH GKS Jastrzębie - TKH Toruń 4:8 (2:4, 1:4, 1:0).

Początek piątkowego spotkania był piorunujący w wykonaniu przyjezdnych. Po niespełna pięciu minutach torunianie prowadzili już 3:0. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Mariusz Jastrzebski, który już w drugiej minucie wykorzystał chwilę nieuwagi defensorów JKH. Chwilę później kolejne trafienia dołożyli Sami Salonen oraz Teemu Paakkarinen. Gol tego drugiego sprawił, że trener jastrzębian Ales Tomasek zmienił bramkarzy i wpuścił na lód Piotra Jakubowskiego, który po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją znów mógł zaprezentować się w akcji. Zmiana bramkarzy była jednak nie wystarczająca, bowiem w 12. minucie Jakubowski musiał skapitulować. Bramkarz JKH mimo, że dotknął krążek przy strzale Jacka Dzięgiela był jednak bezradny. Napastnik gości otrzymał tak ładne podanie zza bramki, którego po prostu nie mógł nie wykorzystać. Dla jastrzębian wynik był na tyle niekorzystny, że nie mieli już praktycznie nic do stracenia. Efektem była szybka odpowiedź Petra Lipiny. Czeski napastnik po wjechaniu do tercji TKH popisał się ładnym strzałem nie dając żadnych szans golkiperowi. Jastrzębianie jeszcze w tej tercji potrafili przywrócić nadzieję na korzystny wynik. Po bramce Pavla Zdrahala na tablicy widniał rezultat 2:4.

Otwarcia drugiej tercji spotkania do udanych znów nie zaliczą jastrzębianie, którzy po raz kolejny szybko stracili bramkę. Sposób na pokonanie golkipera JKH znalazł tym razem Vladimir Burzil. Przewaga torunian nie podlegała żadnej dyskusji. Hokeiści beniaminka tylko od czasu do czasu mogli wyprowadzić kontratak. W 28. minucie jeden z nich wykorzystał Petr Lipina, który pewnie umieścił krążek między bramkarzem, a prawym słupkiem. Niestety to było wszystko na co mogli sobie gospodarze pozwolić, bowiem w tej odsłonie trafiali już tylko przyjezdni. Dzięki bramkom Jarosława Dołęgi, Arkadiusza Marmurowicza i Sami Salonena torunianie prowadzili po drugiej tercji już pięcioma bramkami - 8:3.

Przy takim prowadzeniu gości jastrzębianom było bardzo ciężko się pozbierać i wrócić do gry. Pomimo tego zawodnicy JKH nie odpuścili i w trzeciej, ostatniej tercji za wszelką cenę starali się choćby zmniejszyć rozmiary porażki. W 48. minucie nadzieje przygnębionych nieco kibiców JKH GKS trochę odżyły. Pod bramką Michała Płaskiewicza sprytem wykazał się młody obrońca JKH Mateusz Bryk. Dwanaście minut na odrobienie czterech bramek straty nie stawiało jastrzębian w komfortowej sytuacji. Jak pokazuję jednak pierwsza tercja (trzy bramki TKH w cztery minuty) wynik był jeszcze sprawą otwartą. Dobra gra w defensywie torunian sprawiła jednak, że cudu nie było. Jastrzębianie chyba zbyt późno weszli w to spotkanie i wobec mądrej i przemyślanej gry gospodarzy byli po prostu bezsilni. Zwycięstwo TKH jest więc jak najbardziej zasłużone. Na szczególną pochwałę zasługują na pewno Finowie, którzy jakby tchnęli w zespół z Torunia nowego ducha. Być może duże znaczenia miała tutaj ręka trenera Jarmo Tolvanen, który także jest z Finlandii.

JKH GKS Jastrzębie – TKH Toruń 4:8 (2:4; 1:4, 1:0)

0:1 - Mariusz Jastrzębski (Arkadiusz Marmurowicz) 2'

0:2 - Sami Salonen (Jarosław Dołęga, Przemysław Bomastek) 4' 4/5

0:3 -Teemu Paakkarinen (Arkadiusz Marmurowicz) 5' 5/4

0:4 - Jacek Dzięgiel (Mateusz Wiśniewski) 12'

1:4 - Petr Lipina (Filip Mleko) 12'

2:4 - Pavel Zdrahal (Petr Lipina) 14'5/4

2:5 - Vladimir Burzil (Bartosz Dąbkowski, Sami Salonen) 22'

3:5 - Petr Lipina (Filip Mleko, Rudolf Wolf) 28

3:6 - Jarosław Dołęga (Sami Salonen, Bartosz Dąbkowski) 34' 3/5

3:7 - Arkadiusz Marmurowicz (Zoltan Kubat) 35' 4/5

3:8 - Sami Salonen (Jarosław Dołęga, Rafał Cychowski) 37'

4:8 -Mateusz Bryk 48'

Kary: JKH GKS - 10min., TKH Toruń - 14 min.

Składy:

JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (Jakubowski Piotr) - Labryga, Piekarski, Mleko, Zdrahal (2), Lipina - Pastryk, Wolf (2), Radwan, Szoke, Danieluk - Górny, Bryk (2), Jasik, Kulas, Bernacki (2) - Lerch, Łyszczarczyk, Mackiewicz, Bibrzycki (2).

TKH Toruń: Plaskiewicz (Jakubowski Paweł - nie wystąpił) - Burzil (2), Dąbkowski, Bomastek (4), Salonen, Dołęga - Cychowski (2), Kubat (2), Marmurowicz, Paakkarinen, Jastrzębski (2) - Koseda, K. Piotrowski,Koszarek, Dzięgiel, Minge (2) - Kuchnicki, Chrzanowski, Wiśniewski.

Widzów: 900.

Źródło artykułu: