Alaksandr Łukaszenka koronawirusa się nie boi, a pandemię choroby COVID-19 nazywa psychozą. Prezydent Białorusi nie zamknął obiektów sportowych i nie odwołał imprez masowych. U naszych wschodnich sąsiadów sport, w tym hokej na lodzie, ma być skutecznym antidotum na problemy zdrowotne (więcej tutaj). Według oficjalnych danych liczba zakażonych przekroczyła 350, z czego cztery osoby zmarły.
Piłkarska liga gra w najlepsze, a zmagania hokeistów ani na moment nie zostały przerwane. Finałowe mecze play-off przebiegły zgodnie z planem, choć nie cieszyły się wielkim zainteresowaniem (kibice wolą oglądać rywalizujące w KHL Dynamo Mińsk). Na mecze w Mińsku i Soligorsku przyszło ledwie kilkaset ludzi. Wszystkim przed wejściem do hali była mierzona temperatura.
W piątek stołeczny Junost pokonał po dogrywce Szachciora 3:2 i tym samym zakończył całą serię zwycięstwem 4:1. Hokeiści z Mińska są najbardziej utytułowanym klubem uczestniczącym w rozgrywkach na Białorusi. Wywalczyli już dziewiąte mistrzostwo, a do tego w ostatnich miesiącach sięgnęli jeszcze po puchar kraju i wyszli z grupy Hokejowej Ligi Mistrzów (w 1/8 finału ulegli Red Bull Monachium).
Tym samym na Białorusi udało się rozegrać cały sezon, podczas gdy w Europie rozgrywki zostały przerwane i zakończone z powodu koronawirusa. W związku z pandemią podjęto również decyzję o odwołaniu mistrzostw świata elity.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film