Kim Dzong Un oczarowany igrzyskami. Są świetne wieści dla sportowców z Korei Płn.

East News / AFP/EAST NEWS / Na zdjęciu: przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un
East News / AFP/EAST NEWS / Na zdjęciu: przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un

Wszystko wskazuje na to, że w Tokio i Pekinie zobaczymy sportowców z Korei Północnej. Przywódca panującego tam reżimu przekonał się do igrzysk olimpijskich po tegorocznych zawodach w Pjongczangu.

Sport łączy i to nawet w sytuacjach politycznie bardzo skomplikowany. Najnowszy przykład dotyczy sytuacji Korei. Władze z Północy i Południa zaczęły ze sobą rozmawiać, a stało się tak po niedawnych igrzyskach olimpijskich. Reprezentacje obu krajów pod jedną flagą uczestniczyły w ceremonii otwarcia. W dodatku wystawiono wspólną kadrę w żeńskim hokeju. To było wielkie wydarzenie, bo północnokoreańskich zawodników w ogóle miało nie być w Pojongczangu.

Wszystko wskazuje na to, że pozytywne skutki startu w ZIO sportowcy będą odczuwać przez lata. Reżimowy władca Kim Dzong Un stał się fanem sportu i igrzysk olimpijskich. Dlatego jego kraj ma wysłać swoich zawodników na letnie IO w Tokio oraz kolejne zimowe w Pekinie.

- Korea Północna powiedziała nam, że na pewno chce wziąć udział w tych zwodach. Miałem też spotkanie z Kimem, a rozmowa była otwarta i owocna - mówi szef MKOl Thomas Bach.

Szef międzynarodowej federacji w stolicy Korei Płn. przebywał przez trzy dni. Bach miał obiecać, że chce pomóc w rozwoju sportu w tym kraju, a lokalne media podziękowały mu za szczególną uwagę dla ich państwa.

ZOBACZ WIDEO Największa różnica między Stochem a innymi? Hannawald: W kluczowych momentach decyduje głowa

Komentarze (3)
avatar
Alicja Mgłosiek
1.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to nie Kim Dzong Un tylko facet, który go udawał podczas meczu hokeja 
avatar
książe.złodziei
1.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak na tym zdjęciu jest Kim Dzong Un, to ja jestem.... Naruciak. 
avatar
Robert Koba
1.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
autor zaraz się posika z radości po deklaracjach Kima...