"Smutna wiadomość". Mieli po jednym reprezentancie na igrzyskach. Mogą w ogóle nie wystartować

Getty Images / Ramsey Cardy/Sportsfile / Na zdjęciu: reprezentacja Nigerii podczas ceremonii otwarcia ZIO w Pekinie
Getty Images / Ramsey Cardy/Sportsfile / Na zdjęciu: reprezentacja Nigerii podczas ceremonii otwarcia ZIO w Pekinie

Nigeria i Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych mają w Pekinie po jednym reprezentancie. Jak się okazuje, obaj mogą w ogóle nie wystartować na igrzyskach - poinformował Eurosport.

W tym artykule dowiesz się o:

Uczestnicy tegorocznych igrzysk olimpijskich w Pekinie codziennie muszą przechodzić testy na koronawirusa. Nie brakuje sportowców, którzy z powodu pozytywnego wyniku stracili szansę na występ.

O ogromnym pechu mogą mówić Nigeria i Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych. Oba te państwa miało reprezentować po jednym sportowcu.

Oboje przebywają jednak obecnie na izolacji. W barwach Nigerii miał wystąpić biegacz narciarski Samuel Ikpefan, natomiast karaibskie państwo skeletonistka Katie Tannenbaum.

Zabrakło ich rzecz jasna podczas ceremonii otwarcia. Flagi ich państw nieśli członkowie ekip.

- Nie wiadomo, czy w tej sytuacji w ogóle wystartuje w zawodach. Pod jego nieobecność flagę wnoszą panie, które zapewne należą do ekipy nigeryjskiej i w efektownych strojach uczestniczą w paradzie - przekazali komentatorzy Eurosportu.

Przypomnijmy, że zimowe igrzyska olimpijskie potrwają do 20 lutego. Bierze w nich udział około trzech tysięcy sportowców z 90 państw.

Czytaj także:
Trwa walka o start Natalii Maliszewskiej. Menadżer zdradził szczegóły
Pokazała, co dostaje do jedzenia na kwarantannie. "Boli mnie brzuch"

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus wpływa na igrzyska. Tracimy przez to szanse na sukces

Komentarze (0)