"Czy sędziowie ukradli Prevcowi medal?". Słoweńcy wściekli po sukcesie Kubackiego
W Słowenii wybuchła afera po niedzielnym konkursie olimpijskim na normalnej skoczni. Padają nawet hasła, że Peter Prevc został okradziony z brązowego medalu, który ostatecznie zdobył Dawid Kubacki. Skąd wzięły się tak mocne słowa?
Po sukcesie naszego rodaka zrobiło się gorąco w słoweńskich mediach. Słoweńcy twierdzą bowiem, że oszukany został Peter Prevc, który ostatecznie zajął czwarte miejsce, a z Kubackim przegrał o... zaledwie 0,5 punktu.
"Czy sędziowie ukradli Prevcowi medal?!" - pyta portal ekipa.svet24.si.
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku
Artykuły oparte są o słowa Jelko Grosa, który w przeszłości był trenerem słoweńskich skoczków, a dziś pracuje jak ekspert telewizyjny. Jego zarzuty nie dotyczą Kubackiego, a sędziów, którzy oceniali skoki.
- To powinno wystarczyć co najmniej na brązowy medal! Mam nadzieję, że sędziowie przyznają mu lepsze noty. Będzie medal - komentował Gros w telewizji tuż po skoku Prevca, ale nagle przyszło wielkie rozczarowanie.
- Tylko trzecie miejsce?! (Prevc w drugiej serii skakał jako przedostatni, po nim wyprzedził go jeszcze Ryoyu Kobayashi - przyp. red.). Naprawdę tego nie rozumiem. Sędziowie źle ocenili Petra. W pierwszej serii dostał niskie noty. Jeżeli zrobimy porównanie i obejrzymy w zwolnionym tempie, to pamiętając skok Prevca, zobaczcie na Kubackiego. Peter dostał dwie noty 18 i jedną 18,5, a Kubacki trzy razy 18,5. A jeżeli pytacie mnie o opinię na temat sędziów, to uważam, że zabrali Petrovi medal - dodał słoweński komentator.
Gros uważa, że sędziowie podczas wystawiania ocen mieli w pamięci styl Prevca w trakcie sezonu. Były trener jest oburzony, bo to jest niesprawiedliwe.
- Peter wylądował, nic nie podniosło jego nart, więc powinien dostać więcej punktów. Już w pierwszej serii miał zbyt niskie noty. Sędziowie oceniają go według średniej tego sezonu. Ale Peter na igrzyskach to nie jest ten sam zawodnik, co w trakcie tego czy poprzednich sezonów. Zasłużyłby na brąz, gdyby to nie sędziowie decydowali, kto i w jakim kolorze otrzyma medal - tłumaczy Gros.
Temat sędziowskiej punktacji poruszany jest bardzo często. W trakcie sezonu o niesprawiedliwości przekonywali się na własnej skórze także polscy skoczkowie. Nic jednak nie zmieni faktu, że to Kubacki jest brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Tego kamery nie pokazały. Polacy czekają na wynik Prevca... >>
Gigantyczna sensacja w Pekinie. Mówią więcej o nim niż o Kubackim >>
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)