Polscy kibice szybko zyskali powód do świętowania podczas igrzysk olimpijskich Pekin2022. Pierwszy medal zdobył Dawid Kubacki, który zajął trzecie miejsce w niedzielnym konkursie na normalnej skoczni, choć po pierwszej serii był dopiero ósmy. Chyba mało kto się spodziewał, że to akurat ten skoczek stanie na podium. Polacy oczekiwali prędzej medalu Kamila Stocha, trzeciego na półmetku.
Po sukcesie naszego rodaka zrobiło się gorąco w słoweńskich mediach. Słoweńcy twierdzą bowiem, że oszukany został Peter Prevc, który ostatecznie zajął czwarte miejsce, a z Kubackim przegrał o... zaledwie 0,5 punktu.
"Czy sędziowie ukradli Prevcowi medal?!" - pyta portal ekipa.svet24.si.
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku
Artykuły oparte są o słowa Jelko Grosa, który w przeszłości był trenerem słoweńskich skoczków, a dziś pracuje jak ekspert telewizyjny. Jego zarzuty nie dotyczą Kubackiego, a sędziów, którzy oceniali skoki.
- To powinno wystarczyć co najmniej na brązowy medal! Mam nadzieję, że sędziowie przyznają mu lepsze noty. Będzie medal - komentował Gros w telewizji tuż po skoku Prevca, ale nagle przyszło wielkie rozczarowanie.
- Tylko trzecie miejsce?! (Prevc w drugiej serii skakał jako przedostatni, po nim wyprzedził go jeszcze Ryoyu Kobayashi - przyp. red.). Naprawdę tego nie rozumiem. Sędziowie źle ocenili Petra. W pierwszej serii dostał niskie noty. Jeżeli zrobimy porównanie i obejrzymy w zwolnionym tempie, to pamiętając skok Prevca, zobaczcie na Kubackiego. Peter dostał dwie noty 18 i jedną 18,5, a Kubacki trzy razy 18,5. A jeżeli pytacie mnie o opinię na temat sędziów, to uważam, że zabrali Petrovi medal - dodał słoweński komentator.
Gros uważa, że sędziowie podczas wystawiania ocen mieli w pamięci styl Prevca w trakcie sezonu. Były trener jest oburzony, bo to jest niesprawiedliwe.
- Peter wylądował, nic nie podniosło jego nart, więc powinien dostać więcej punktów. Już w pierwszej serii miał zbyt niskie noty. Sędziowie oceniają go według średniej tego sezonu. Ale Peter na igrzyskach to nie jest ten sam zawodnik, co w trakcie tego czy poprzednich sezonów. Zasłużyłby na brąz, gdyby to nie sędziowie decydowali, kto i w jakim kolorze otrzyma medal - tłumaczy Gros.
Temat sędziowskiej punktacji poruszany jest bardzo często. W trakcie sezonu o niesprawiedliwości przekonywali się na własnej skórze także polscy skoczkowie. Nic jednak nie zmieni faktu, że to Kubacki jest brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Tego kamery nie pokazały. Polacy czekają na wynik Prevca... >>
Gigantyczna sensacja w Pekinie. Mówią więcej o nim niż o Kubackim >>