Po meczu hokeja na lodzie Chiny - Japonia (2:1) na ZIO Pekin 2022 bramkarka Zhou Jiaying odpowiadała na pytania dziennikarzy po chińsku, a następnie została poproszona przez jednego z reporterów, czy mogłaby odpowiedzieć na kilka pytań po angielsku. I tu powstał problem.
26-letnia Zhou, której matka jest Chinką, urodziła się w Vancouver w Kanadzie. Biegle posługuje się językiem angielskim oraz francuskim, ale... olimpijczykom z Państwa Środka tamtejsze władze zabroniły podczas igrzysk udzielać wywiadów po angielsku.
- Jej nie wolno mówić po angielsku. Ja spróbuję tłumaczyć - ogłosiła zdumionym dziennikarzom asystentka hokejowej kadry Chin, cytowana przez portal theglobeandmail.com.
W strefie mieszanej w Wukesong Sports Centre doszło wtedy do niecodziennej sytuacji. Hokeistka po usłyszeniu pytania zadanego w języku angielskim odpowiadała po chińsku, a następnie asystentka przekładała jej wypowiedź na angielski.
Jak zauważają zagraniczne media, Zhou jest jedną z wielu zawodniczek urodzonych poza Chinami i rekrutowanych do występów w olimpijskiej reprezentacji, pomimo że państwo to oficjalnie nie zezwala na posiadanie podwójnego obywatelstwa.
Zobacz:
"To hańba". Chinkę zalała fala hejtu
Pekin 2022. Amerykanki nastrzelały goli Szwajcarkom
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku