Laura Dahlmeier w trakcie swojej kariery wywalczyła dwa tytuły mistrzyni olimpijskiej. Była najlepsza w biathlonowym sprincie i biegu pościgowym w Pjongczangu.
Obecnie jest ekspertką ds. ochrony środowiska w Międzynarodowej Unii Biathlonowej (IBU). W rozmowie z niemiecką gazetą "Spiegel" skrytykowała organizację igrzysk.
- Sportom zimowym brakuje świadomości ekologicznej. Podróżujesz po świecie, biegasz po sztucznie naśnieżanych stokach. Musimy postarać się, aby były bardziej zrównoważone - powiedziała.
ZOBACZ WIDEO: Olimpijczycy obawiają się testów w Pekinie. "Odbija się to na organizmie"
- Fakt, że co cztery lata stawiamy nowe obiekty sportowe na igrzyska olimpijskie, a potem nie są one używane, nie jest zrównoważonym pojęciem - dodała była biathlonistka.
Zaproponowała własne rozwiązania na początek. Domaga się, aby wykorzystywać istniejące już obiekty i system rotacji organizatorów igrzysk, aby nie było konieczności budowy nowych stadionów co cztery lata.
- To, co jest dla mnie absolutnie niedopuszczalne, to przypadki takie jak trasa alpejska w Pekinie. Jeśli przeniosę rezerwat przyrody, aby można było budować tam obiekty do uprawiania sportów zimowych, to naprawdę jest coś nie tak - skomentowała Niemka.
Ponadto Dahlmeier uważa, że należy działać na mniejszą skalę - od rezygnacji z plastikowych sztućców, zmianę wosku do nart na ekologiczny czy rozwiązanie kwestii transportu na zawody.
Czytaj także:
- Weterani lubią igrzyska. W Soczi z medalu cieszył się 41-letni Japończyk
- Ambicja Maliszewskiej mocno podrażniona. "Zrobię wszystko, żeby się odgryźć"