Wszystko nagrała, a później udostępniła w mediach społecznościowych
Niecodzienne nagranie opublikowała w mediach społecznościowych Katri Lylynpera. Fińska biegaczka narciarska biorąca udział w igrzyskach w Pekinie pokazała, jak z sufitu w wiosce olimpijskiej... lała się woda.
Znacznie więcej dyskusji niż jej start, wywołało krótkie nagranie, jakie Finka zamieściła na swoim Instastories.
28-latka pokazała pomieszczenie w wiosce olimpijskiej. Z sufitu woda lała się strumieniami, w dodatku z miejsc, w których znajdowały się lampy.
Zawodniczka była bardzo zaskoczona tym, co zobaczyła. Jak poinformował portal iltalehti.fi, Lylynpera skomentowała to jednym słowem. - Pomocy - powiedziała biegaczka narciarska.
"Fajny wodospad tutaj mamy. Powódź zaczyna się kończyć" - napisała pod kolejnym nagraniem.
Biegaczka pokazała ponadto chińską ekipę, ubraną w kombinezony ochronne, która próbowała doprowadzić wszystko do porządku.
Nietypowa sytuacja z wioski olimpijskiej: