W sobotę byliśmy świadkami niesamowitego konkursu skoków narciarskich podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Niestety największym pechowcem tych zawodów okazał się być Kamil Stoch, bowiem zakończył rywalizację na 4. miejscu i naprawdę niewiele zabrakło mu do kolejnego medalu olimpijskiego w jego bogatej karierze (więcej o konkursie TUTAJ).
Jednak nawet mimo braku medalu Stoch ponownie poruszył polskich kibiców. Jego walka na chińskiej skoczni po tym jak do tej pory borykał się z bardzo trudnym sezonem mogła zrobić wrażenie na każdym.
Po konkursie sam zawodnik nie mówił nic na temat ewentualnego startu w kolejnych zimowych igrzyskach olimpijskich w 2026 roku. Jednakże w mediach społecznościowych zaczęły się wielkie spekulacje kibiców na ten temat. Zaczęli oni zwracać uwagę, że być może igrzyska w Pekinie są jego ostatnimi w karierze. To zdenerwowało jednego z dziennikarzy, który jasno napisał, co o tym sądzi.
"Nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy ktoś próbuje kończyć komuś karierę przedwcześnie. Ostatni indywidualny konkurs olimpijski Kamila? Naprawdę, nie nam to osądzać. Jeśli będzie chciał, to poskacze i do czterdziestki" - napisał Piotr Bąk z portalu Skijumping.pl.
Kamil Stoch obecnie ma 34 lata i podczas kolejnych zimowych igrzysk olimpijskich w Mediolanie miałby 38 lat. To zdaniem kibiców jest już zaawansowany wiek jak na skoczka. Aczkolwiek warto zwrócić uwagę, że w Pekinie na podium w konkursie na skoczni normalnej stawał Manuel Fettner mający 36 lat, a wcześniej zachwycał Noriaki Kasai, który zdobywał medale olimpijskie w wieku 41 lat.
Zobacz także: To mogło mieć wpływ na wynik Stocha
Zobacz także: Bez przeliczników Stoch zająłby inne miejsce
ZOBACZ WIDEO: Policja zatrzymała ją na stoku. "Ktoś się poskarżył"