Gdyby nie pudła... Bardzo dobry wynik Moniki Hojnisz-Staręgi. Koncert Norweżki

PAP/EPA / LIP SINGER / Na zdjęciu: Marte Olsbu Roeiseland
PAP/EPA / LIP SINGER / Na zdjęciu: Marte Olsbu Roeiseland

Marte Olsbu Roiseland biathlonową królową igrzysk olimpijskich. Norweżka wywalczyła swoje trzecie złoto w Pekinie. Świetnie spisała się Monika Hojnisz-Staręga, a w końcówce rozegrał się dramat Ingrid Landmark Tandrevold.

Do biegu pościgowego zakwalifikowało się 60 najlepszych zawodniczek sprintu. Ruszały one na trasę na podstawie wyników uzyskanych w rywalizacji na 7,5 km.

Na liście startowej znalazły się dwie Polki - Monika Hojnisz-Staręga oraz Kamila Żuk. Druga z nich z powodu choroby została jednak wycofana. W pełni sił ma być na bieg sztafetowy.

Hojnisz-Staręga ruszała jako szesnasta ze stratą blisko półtorej minuty. Niestety, już na pierwszym strzelaniu zaliczyła dwa pudła i mocno spadła w klasyfikacji.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Wąsek pokonał tremę debiutanta. "To pokazuje, że jest w bardzo dobrej formie"

W tabeli doszło do ogromnych przetasowań podczas pierwszego strzelania w pozycji stojącej. Większość zawodniczek pudłowała. Jedną z bezbłędnych okazała się Monika Hojnisz-Staręga. 30-latka zanotowała dzięki temu spory awans - na 13. miejsce.

Swoją pozycję Polka poprawiła także po ostatnim strzelaniu, które również okazało się bezbłędne. Pojawiły się duże szanse, że jedyna reprezentantka Polski wskoczy do czołowej dziesiątki.

Po trzeci złoty medal w Pekinie sięgnęła Marte Olsbu Roieseland. Norweżka spudłowała tylko raz - kibice ponownie byli świadkami jej koncertu na trasie. 31-latka może jeszcze powiększyć swój dorobek w biegu masowym i sztafecie.

Marte Olsbu Roieseland wręcz zdemolowała swoje rywalki. Druga na mecie Elvira Oeberg straciła do niej nieco ponad półtorej minuty. Podium uzupełniła Tiril Eckhoff. Kompletnie na ostatnich metrach z sił opadła Ingrid Landmark Tandrevold - Norweżka spadła z medalowej pozycji na 14. miejsce.

Ponownie bez medalu rywalizację ukończyła także Dorothea Wierer. Włoszka zaliczyła aż trzy pudła i w końcówce traciła pozycje.

Monika Hojnisz-Staręga ostatecznie zajęła bardzo dobre, dziewiąte miejsce. Do podium straciła 40,1 s, czyli mniej więcej tyle, ile zajęło jej pokonanie dwóch karnych rund.

Biathlon, bieg pościgowy kobiet:

MiejsceZawodniczkaKrajStrzelnicaCzas
1. Marte Olsbu Roiseland Norwegia 1 (0+0+1+0) 34:46.9 min.
2. Elvira Oeberg Szwecja 3 (0+1+2+0) +1:36.5 min.
3. Tirill Eckhoff Norwegia 3 (1+1+0+1) +1:48.7 min.
4. Hanna Sola Białoruś 3 (1+1+1+0) +1:58.9 min.
5. Linn Persson Szwecja 2 (0+0+1+1) +2:07.2 min.
6. Dorothea Wierer Włochy 3 (0+0+2+1) +2:09.1 min.
9. Monika Hojnisz-Staręga Polska 2 (2+0+0+0) +2:28.8 min.

Czytaj także:
"Reggae na stoku". Takiego przejazdu jak Jamajczyk nie zaprezentował nikt
"Pokazaliśmy Kasaiemu zdjęcie". Dziennikarz TVP zakpił z kombinezonu Geigera

Komentarze (2)
avatar
Onanislaw Spermacy Wyfiutkiewicz
13.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biathlom polega na tym ze trzeba dobrze biegac ale i strzelac. Jak sie jednego z tych warunkow nie spelnia to mozna wracac do garow. 
avatar
Tomash_PB
13.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawa, szkoda troszke strzelania ale bieg byl mega!!