Dramatyczna kontuzja Francuzki. "Jakby ktoś rozrywał mi kolano od środka"

Getty Images / Tom Pennington / Na zdjęciu: Camille Cerutti
Getty Images / Tom Pennington / Na zdjęciu: Camille Cerutti

Przeraźliwy krzyk zawodniczki słychać było nawet w trakcie transmisji telewizyjnej. Koszmarnej kontuzji podczas zjazdu rozegranego w ramach igrzysk olimpijskich doznała Camile Cerutti. Francuzka… przeprosiła swoich rodziców.

W trakcie rywalizacji w zjeździe doszło do fatalnie wyglądającego upadku Camilli Cerutti. Francuzka poczuła ogromny ból, a jej krzyk było słychać również w przekazie telewizyjnym.

23-latka zerwała więzadła krzyżowe przednie i doznała urazu łąkotki prawego kolana. Kompleksowe leczenie ma przejść we Francji. Po raz pierwszy od wypadku Cerutti udzieliła wywiadu.

- Naprawdę się przestraszyłam. Przepraszam moich rodziców za ich przerażenie, gdy usłyszeli, jak krzyczę w telewizji - powiedziała Cerutti w rozmowie z "L'Equipe".

ZOBACZ WIDEO: Dramatyczne wyznanie polskiego olimpijczyka. Powiedział, ile zarabiają sportowcy

- Moje kolano było skręcone. To był taki ból, jakby ktoś rozrywał mi kolano od środka. Błagałam obsługę toru, żeby zdjęli mi buty. Później było już znacznie lepiej - dodała zawodniczka.

Poważna kontuzja wykluczy ją ze startów na co najmniej kilka miesięcy. Sama zawodniczka myśli już jednak o powrocie do jazdy.

- Już myślę o tym, co będzie dalej, o wznowieniu jazdy na nartach. Mam nadzieję, że już we wrześniu. Doświadczyłam poważniejszych kontuzji, jak problemy z kręgosłupem, który wykluczył mnie z jazdy na rok - zakończyła 23-latka.

Czytaj także:
"Mam dość chińskiego burdelu". Dziennikarz TVP wściekły
Po igrzyskach finansowa strata Żyły. Wiemy, ile dokładnie

Komentarze (1)
avatar
emcanu
16.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po tak dramatycznym tytule nacechowanym silną emocją, myślałem, że jej nogę urwało.