Najszybszy strażak świata oficjalnie kończy karierę. "Mój organizm jest wyeksploatowany"
Mistrz olimpijski z Soczi w wyścigu na 1500 metrów oficjalnie kończy karierę. Zbigniew Bródka w rozmowie z TVP Sport potwierdził, że nie będzie już startował. Zdradził również, że niedługo zostanie wydana książka poświęcona jego osobie.
Polak wystartował w Chinach w biegu masowym. W półfinale początkowo jechał w środku stawki. Ostatecznie do mety dojechał na ostatniej pozycji. Jak sam podkreśla, liczył na zdecydowanie lepszy wynik.
- Byłem przygotowywany na finał biegu masowego. Niestety, półfinał nie poszedł po mojej myśli. Nie tak wyobrażałem sobie zakończenie kariery. Muszę przyjąć to, co jest. Pogodzić się z tym. Dużym sukcesem było zakwalifikowanie się na igrzyska. To moje czwarte igrzyska po dwuletniej przerwie. Kończę karierę na arenie międzynarodowej - powiedział Zbigniew Bródka w rozmowie z TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczne wyznanie polskiego olimpijczyka. Powiedział, ile zarabiają sportowcyPrzerwa od jazdy na najwyższym poziomie była dość spora, ale po powrocie Bródka zdołał jeszcze zająć 3. miejsce w biegu masowym podczas Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim. Teraz już wiadomo, że więcej razy nie zobaczymy mistrza olimpijskiego z Soczi w rywalizacji na zawodach.
- Nigdy wcześniej nie powiedziałem, że kończę karierę. Zawiesiłem ją do momentu, kiedy nie będę się mógł optymalnie przygotowywać. Teraz definitywnie kończę karierę. Na sto procent. Dałem z siebie wszystko. Organizm jest już wyeksploatowany. W 2022 roku będę miał 38 lat. Zasłużona emerytura sportowa przede mną. Mam co robić. Mogę się realizować jako strażak. To dla mnie ogromnie ważne. Jestem najszybszym strażakiem, póki co - zakończył Bródka.
"Najszybszy strażak świata" - to bardzo właściwe określenie i jednocześnie podtytuł książki poświęconej karierze Zbigniewa Bródki, która zostanie wydana na przełomie marca i kwietnia. 38-latek zdradził, że w książce zostanie poruszonych sporo wątków, które dotychczas nie ujrzały światła dziennego.
Czytaj także:
To może być nowa dyscyplina olimpijska. Mamy w niej sukcesy, ale wsparcie jest znikome
Paradoks. Polska znów bez medalu w łyżwiarstwie szybkim
-
Yogi Babu1 Zgłoś komentarz
pokazali gdzie jest jego miejsce (czyt. koniec stawki). Decyzję o zakończeniu kariery trzeba było podjąć co najmniej 4 lata temu, tylko wtedy Chin by się nie zobaczyło... -
krzyżak z bydgoskiego Zgłoś komentarz
większość naszych mistrzów. 40 milionów ludzi i jeden fuksowy brązik-PORAŻKA -
DrawA Zgłoś komentarz
stan. Miałeś szczęście. Mam szacunek do Ciebie za to co zrobiłeś i na tym koniec. Zajmij się sobą. Justyną Kowalczyk nigdy nie będziesz. Wojtkiem Fortuną tak. Ale i to jest coś ... -
DrawA Zgłoś komentarz
stan. Miałeś szczęście. Mam szacunek do Ciebie za to co zrobiłeś i na tym koniec. Zajmij się sobą. Justyną Kowalczyk nigdy nie będziesz. Wojtkiem Fortuną tak. Ale i to jest coś ... -
DrawA Zgłoś komentarz
stan. Miałeś szczęście. Mam szacunek do Ciebie za to co zrobiłeś i na tym koniec. Zajmij się sobą. Justyną Kowalczyk nigdy nie będziesz. Wojtkiem Fortuną tak. Ale i to jest coś ... -
DrawA Zgłoś komentarz
stan. Miałeś szczęście. Mam szacunek do Ciebie za to co zrobiłeś i na tym koniec. Zajmij się sobą. Justyną Kowalczyk nigdy nie będziesz. Wojtkiem Fortuną tak. Ale i to jest coś ... -
Wowo Zgłoś komentarz
No to ładnie nas wykolegował . -
zendo Zgłoś komentarz
pojedzie. -
aagaj Zgłoś komentarz
łaski dziadek nie robi ! wycieczkę zaliczył !! -
EPICKI WNIKLIWY Zgłoś komentarz
SOWITA EMERYTURKA JEST I MOŻNA ODPOCZYWAĆ PRZEZ KOLEJNE 40 LAT. WISO W TEMACIE -
Drama Zgłoś komentarz
Ja wiedziałem że tak to się skończy a on nie wiedział ciekawe. -
AndJag Zgłoś komentarz
miejsce komuś młodszemu i z nadziejami na przyszłość. Wstyd panie sikawkowy. -
tolek Zgłoś komentarz
Przy takim podejściu do sprawy wygląda na to, że wyjazd p. Bródki na IO był zwykłą wycieczką na koszt podatników - 2 tygodnie wstydu, a wspomnienia naa całe życie :-)))))