Putin ma ich krew na rękach. Bilans to co najmniej 244 osoby
Łukasz Kuczera
Ołeksandr Suchenko
To kolejny dowód na bestialstwo Rosjan. 23 marca, miesiąc po rozpoczęciu inwazji, agresorzy uprowadzili z domu Olhę Suchenko, sołtyskę wsi Motyżyn, a także jej męża Ihora i syna Ołeksandra. Ten ostatni miał 25 lat i był piłkarzem. Występował jako skrzydłowy albo napastnik.
Po tym jak wojska Putina zaatakowały Ukrainę, postanowił zaangażować się w pomoc potrzebujących, dostarczając im żywność oraz lekarstwa.
Ukraińcy po kilku tygodniach wyzwolili cały obwód kijowski. Wtedy też zaczęto odkrywać masowe groby, w których Rosjanie chowali swoje ofiary. W jednej z takich mogił znaleziono ciało Ołeksandra i jego rodziców.
Polub SportoweFakty na Facebooku
Zgłoś błąd