Maja Włoszczowska rozpoczęła wyścig bardzo spokojnie, kończąc pierwszą rundę koło 15 pozycji. Polka przyjęła taktykę równej jazdy na każdym okrążeniu, która się opłaciła.
Systematycznie odrabiała straty, by - podobnie jak przed dwoma tygodniami - walczyć z Janą Belomoiną. Tym razem o drugie miejsce. Ponownie zwycięsko zakończyło się to dla Ukrainki. Pierwsze miejsce przypadło prowadzącej od startu do mety Lindzie Indergard.
Wyścig panów rozpoczął się obiecująco dla reprezentantów Kross Racing Team. Zarówno Fabian Giger jak i Bartłomiej Wawak ukończyli pierwsze okrążenie w okolicach 10. lokaty. Chwilę później defekt zaliczył pierwszy z nich. Na szczęście tuż przed strefą techniczną, ale niestety na początku wyścigu, co uniemożliwiło odrobienie straty.
Szwajcar walczył o jak najlepszą lokatę do samej mety, kończąc na 28. miejscu. Bartłomiej Wawak został zmuszony do wycofania się z wyścigu na piątej rundzie z powodu bólu pleców.
Już za tydzień Kross Racing Team wystąpi na zawodach kolarskich w niemieckim Heubach.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: Popek z Pudzianem zrobili na KSW całą robotę. Wszyscy się na to złapali