Daria Pikulik z 4. złotym medalem MP 2019, Mateusz Rudyk zwyciężył w sprincie

Newspix / PAWEL PIETRANIK / Na zdjęciu: Mateusz Rudyk
Newspix / PAWEL PIETRANIK / Na zdjęciu: Mateusz Rudyk

Trzeciego, ostatniego dnia mistrzostw Polski 2019 na kolarskim torze w Pruszkowie rozegrano sprinty indywidualne, wieloboje (omnium) i madisony elity kobiet oraz mężczyzn.

Czwarty złoty medal mistrzostw Polski 2019 zdobyła Daria Pikulik. W omnium czwarta zawodniczka mistrzostw świata 2017 zwyciężyła z dorobkiem 143 punktów. Kolarka z LKK BCM Nowatex Ziemia Darłowska w trzech konkurencjach wieloboju była druga, a w wyścigu eliminacyjnym (australijskim) uzyskała 40 pkt za zwycięstwo. Srebrny medal otrzymała Nikol Płosaj (128), a brązowy - Marta Jaskulska (125). W MP 2019 Daria Pikulik stanęła na najwyższym stopniu podium również po wyścigu punktowym, eliminacyjnym oraz scratchu.

Tytuł mistrza Polski w sprincie obronił Mateusz Rudyk. Brązowy medalista mistrzostw świata 2019 jako jedyny przejechał 200 metrów ze startu lotnego w czasie poniżej 10 sekund (9.894). W ćwierćfinale najlepszy sprinter Grand Prix Polski pokonał Cezarego Łączkowskiego, w półfinale Rafała Sarneckiego, a w finale Kamila Kuczyńskiego. W pojedynku o brąz Sarnecki szybciej mijał metę od Patryka Rajkowskiego.

W madisonie najlepsi okazali się zwycięzcy Grand Prix Polski w Pruszkowie Daniel Staniszewski i Filip Prokopyszyn (46 punktów). Drugie miejsce zajęli Damian Sławek i Wojciech Pszczolarski (30) a trzecie - Kamil Taczyński i Dawid Migas (2 "oczka). Sławek, Prokopyszyn i Pszczolarski zdobyli medale również w wieloboju. W tej konkurencji zgromadzili odpowiednio 145, 134 i 133 punkty.

W sprincie kobiet triumfowała Urszula Łoś. Drugą lokatę zajęła Marlena Karwacka. Na trzecim stopniu podium stanęła Nikola Sibiak. Z kolei w madisonie kobiet wygrały Justyna Kaczkowska i Łucja Pietrzak (41 pkt). Srebrne medale otrzymały Oliwia Majewska oraz Weronika Humelt (25), brązowe zaś - Joanna Golec i Natalia Szymczak (4).

ZOBACZ WIDEO MŚ 2019 Doha: Ewa Swoboda zszokowana zachowaniem rywalki. "Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałam!"

Komentarze (0)