Kolarstwo. Komornik na torze w Pruszkowie. "Będzie zajmował maszyny, urządzenia pomiarowe"
W piątek na torze kolarskim w Pruszkowie ma pojawić się komornik, który podejmie czynności egzekucyjne. Tym samym na obiekcie nie będzie można organizować żadnych zawodów.
"Będzie zajmował maszyny, urządzenia pomiarowe, elektroniczne tablice itd. Nie będzie można organizować zawodów" - czytamy w mediach społecznościowych Zimocha. 62-latek zapewnił, że "podejmie działania, by znaleźć rozsądne wyjście z tej beznadziejnej sytuacji" i zwróci się do Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu - Piotra Glińskiego.
Historia problemów z torem w Pruszkowie sięga już od kilku lat. Polski Związek Kolarski zalega kwotę ok. 10 mln złotych wykonawcy, który wybudował tor (więcej o kalendarium długu PZKol przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: błąd sędziego, a za moment potworny nokaut!O licytacji toru wiadomo już od kilku miesięcy. Do pierwszej próby jego sprzedaży miało dojść w połowie marca, jednak ze względu na pandemię koronawirusa nie odbyła się.
Więcej informacji na temat sytuacji toru kolarskiego w Pruszkowie przekażemy w czwartek. Nasz dziennikarz Marek Bobakowski postara się m.in. odpowiedzieć na pytanie, czy odbędą się zaplanowane na przyszły tydzień mistrzostwa Polski.
Czytaj też: Kolarstwo torowe. Bartosz Rudyk młodzieżowym mistrzem Europy w scratchu