Kolarstwo. Komornik na torze w Pruszkowie. "Będzie zajmował maszyny, urządzenia pomiarowe"

PAP / Marcin Obara / Tor w Pruszkowie
PAP / Marcin Obara / Tor w Pruszkowie

W piątek na torze kolarskim w Pruszkowie ma pojawić się komornik, który podejmie czynności egzekucyjne. Tym samym na obiekcie nie będzie można organizować żadnych zawodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak poinformował poseł na Sejm i dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch w najbliższy piątek na torze kolarskim w Pruszkowie pojawi się komornik, który podejmie czynności egzekucyjne.

"Będzie zajmował maszyny, urządzenia pomiarowe, elektroniczne tablice itd. Nie będzie można organizować zawodów" - czytamy w mediach społecznościowych Zimocha. 62-latek zapewnił, że "podejmie działania, by znaleźć rozsądne wyjście z tej beznadziejnej sytuacji" i zwróci się do Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu - Piotra Glińskiego.

Historia problemów z torem w Pruszkowie sięga już od kilku lat. Polski Związek Kolarski zalega kwotę ok. 10 mln złotych wykonawcy, który wybudował tor (więcej o kalendarium długu PZKol przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: błąd sędziego, a za moment potworny nokaut!

O licytacji toru wiadomo już od kilku miesięcy. Do pierwszej próby jego sprzedaży miało dojść w połowie marca, jednak ze względu na pandemię koronawirusa nie odbyła się.

Więcej informacji na temat sytuacji toru kolarskiego w Pruszkowie przekażemy w czwartek. Nasz dziennikarz Marek Bobakowski postara się m.in. odpowiedzieć na pytanie, czy odbędą się zaplanowane na przyszły tydzień mistrzostwa Polski.

Czytaj teżKolarstwo torowe. Bartosz Rudyk młodzieżowym mistrzem Europy w scratchu

Komentarze (0)