Tragiczna śmierć olimpijczyka. Zabiła go śmieciarka

John Jarrin jechał do pracy na rowerze. Niestety, miał poważny wypadek i choć szybko trafił do szpitala, to lekarzom nie udało się go uratować.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
John Jarrin Facebook / Na zdjęciu: John Jarrin
Do wielkiej tragedii doszło w Ekwadorze w miejscowości Cuenca. John Jarrin jak zwykle jechał rowerem do pracy. To nie powinno dziwić, bo przed laty startował w największych zawodach w kolarstwie torowym.

"The Sun" informuje, że 59-latek został potrącony przez śmieciarkę. Rowerzysta w zderzeniu z tak dużym pojazdem nie miał większych szans. Na miejsce wezwano pogotowie, a następnie przewieziono go do szpitala, gdzie trzeba było natychmiast przeprowadzić operację.

Jarrin jednak nie obudził się po zabiegu. Znany sportowiec zmarł, co wstrząsnęło całym Ekwadorem. Był znany w swoim kraju m.in. dzięki temu, że w 1980 roku wystartował w igrzyskach olimpijskich. Był także mistrzem Ameryki Południowej w kolarstwie torowym.

Problemy ma teraz kierowca śmieciarki. Salvador Remigio B. będzie odpowiadać przed sądem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wyrok w tej sprawie jeszcze nie zapadł.

Jak po spotkaniu z niedźwiedziem grizzly! Michał Kwiatkowski pokazał obrażenia po wypadku >>

Krew na twarzy rywala. Michał Kwiatkowski uczestniczył w poważnej kraksie! (foto) >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×