Gdyby nie wybuch pandemii koronawirusa, kibice kolarstwa 5 kwietnia emocjonowaliby się legendarnym klasykiem Dookoła Flandrii. Wyścig został jednak odwołany, a Międzynarodowa Unia Kolarska zawiesiła wszystkie imprezy do 1 czerwca (więcej TUTAJ>>).
Dla fanów przygotowano w niedzielę namiastkę emocji. Trzynastu kolarzy - w tym m.in. ubiegłoroczny triumfator imprezy Alberto Bettiol - stanęło do rywalizacji w wirtualnym wyścigu Ronde Vlaanderen. Wydarzenie było transmitowane na żywo przez stację Eurosport.
Kolarze musieli przejechać 30 kilometrów. Każdy pokonywał trasę na trenażerze, w swoim domu. Najlepiej z nietypowym wyzwaniem poradził sobie kolarz grupy CCC Team Greg Van Avermaet.
Zobacz ostatnie metry wyścigu
Re-live the final meters of @GregVanAvermaet’s #DeRonde2020 win! pic.twitter.com/NnrMV6sFmG
— CCC Team (@CCCProTeam) April 5, 2020
Belg wyprzedził swojego rodaka Olivera Naesena, a podium uzupełnił Irlandczyk Nicolas Roche.
- Moje tętno dawno nie było tak wysokie. Jestem zadowolony z mojego występu. Ściganie się w domu było dość osobliwe, ale dałem z siebie wszystko - powiedział Van Avermaet. Mówiąc pół żartem, pół serio, to pierwsze zwycięstwo CCC Team w sezonie.
O polskiej grupie ostatnio zrobiło się głośno z innego powodu. Władze zespołu zawiesiły większość kontraktów personelu, zaś kontrakty kolarzy zostały znacząco okrojone. Nowe stawki mają obowiązywać do końca sezonu (więcej TUTAJ>>).
Czytaj także: Kolarstwo. Dariusz Miłek zapowiada koniec CCC Team. "Nie ma sensu inwestować w ten sponsoring"
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Sportowcy bez planu na najbliższe dni. "Pełen trening nie ma sensu"