Kolarstwo. Vuelta a Espana 2020. Trzeci etap dla Irlandczyka. Lider bez zmian
Ucieczka nie dojechała do mety i walka o zwycięstwo na 3. etapie Vuelta a Espana rozstrzygnęła się wśród faworytów wyścigu. Na finiszu minimalnie szybszy od lidera Primoza Roglicia okazał się Daniel Martin i to Irlandczyk mógł cieszyć się z triumfu.
Podczas etapu nie zabrakło ucieczki. Pięcioosobowa grupa miała kilka minut przewagi nad peletonem, ale nie zdołała jej utrzymać. Przed finałową wspinaczką peleton, z liderem wyścigu Primoz Roglicem, doścignął uciekinierów i walka o etapowe zwycięstwo rozpoczęła się na nowo.
Większość faworytów wyścigu poradziła sobie bardzo dobrze z ostatnim wzniesieniem. Z głównej grupy odpadł tylko Esteban Chaves. Na ostatnich metrach Kolumbijczyk z Mitchelton-Scott stracił prawie minutę do peletonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity WłodarczykZ przodu toczyła się natomiast walka o zwycięstwo. Na kilometr przed metą zaatakował Clément Champoussin. Jego atak został jednak "skasowany" przez peleton. Chwilę później, 500 metrów przed finiszową kreską, wyskoczył Sepp Kuss z Jumbo-Visma. To też nie był jednak zwycięski atak.
Najwięcej sił na mecie zachował Daniel Martin. Kolarz Israel Group Cycling okazał się minimalnie szybszy od Słoweńca Roglicia i Richarda Carapaza. Koszulkę lidera tegorocznej Vuelty utrzymał wspomniany Primoz Roglic z Jumbo-Visma. Słoweniec o 5 sekund wyprzedza Martina i o 18 sekund Carapaza.
Czytaj także:
Oficjalnie: Rafał Majka zmienia zespół. Będzie pomagał triumfatorowi Tour de France
Remco Evenepoel odetchnął z ulgą. Zwycięzca Tour de Pologne oczyszczony z zarzutów o doping