Kombinacja norweska zapomnianym sportem w Islandii. Anton Oeyvindsson chce to zmienić

Po blisko 60 latach przerwy Islandia doczekała się kombinatora norweskiego. Anton Oeyvindsson startuje w juniorskich zawodach, ale nie ukrywa, że krajowy związek w ogóle się nim nie interesuje.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
skoki narciarskie Getty Images / Alain Grosclaude/Agence Zoom / Na zdjęciu: skoki narciarskie
Islandia to biała plama na mapie narciarstwa klasycznego. Co prawda istnieje tam skocznia narciarska, ale służy jedynie do zabawy dzieciom. Po blisko 60 latach przerwy Islandczycy doczekali się przedstawiciela w kombinacji norweskiej. 16-letni Anton Oeyvindsson urodził się w położonym na północy Islandii mieście Akureyri. Jednak dwa miesiące po narodzinach jego rodzice postanowili przeprowadzić się do Norwegii.

Niemal całe swoje życie Oeyvindsson spędził właśnie w Norwegii, gdzie narciarstwo to najważniejsza dyscyplina sportu. Sam mówi, że w wieku półtora roku już jeździł na nartach. O to, by mały Anton zaczął uprawiać sport zadbał ojciec, który wysłał go na treningi. Idolem Islandczyka jest Tom Hilde. Kiedy zobaczył go w telewizji, zapragnął być skoczkiem.

- Od zawsze lubiłem jazdę na nartach. Przez kilka lat po zakończonym treningu biegowym lubiłem skakać na nartach biegowych z najmniejszej skoczni. Kiedyś zobaczyłem w telewizji Toma Hilde, po czym zachciałem zostać skoczkiem narciarskim. Miałem 10 lat, gdy tata wysłał mnie na pierwszy trening w tej dyscyplinie. Od tego momentu skoki narciarskie i kombinacja norweska znalazły się w centrum mojego zainteresowania - powiedział Oeyvindsson w rozmowie z portalem skijumping.pl.

Ostatecznie wybrał rywalizację w kombinacji norweskiej. Jego najlepszy wynik to 92 metry uzyskane na normalnej skoczni w Lillehammer. - O ile dobrze wiem, jest to właśnie rekord Islandii - przekazał 16-latek. - Jestem bardzo dumny z tego, że mogę reprezentować Islandię w międzynarodowych zawodach w kombinacji norweskiej jako pierwszy Islandczyk od wielu, wielu lat - dodał.

W ojczyźnie narciarstwo klasyczne nie cieszy się popularnością. On sam nie ma żadnego wsparcia od federacji. - Islandzki Związek Narciarski obecnie nie zajmuje się wcale skokami narciarskimi i kombinacją norweską, więc póki co nie otrzymałem od nich żadnego wsparcia. Również islandzkie media dotychczas nie interesowały się mną - stwierdził.

Latem Oeyvindsson zaczyna naukę w gimnazjum sportowym w Lillehammer. Swoją przyszłość wiąże ze sportem. Choć póki co nie odnosi sukcesów w zawodach dla juniorów, to liczy na to, że w przyszłości będzie o nim głośno.

ZOBACZ WIDEO Największa różnica między Stochem a innymi? Hannawald: W kluczowych momentach decyduje głowa
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×