To już pewne! Wielka gwiazda opuszcza polską ligę

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Travis Trice (w środku)
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Travis Trice (w środku)

WP SportoweFakty ustaliły, że Travis Trice, wybrany MVP finałów, zdecydowanie najlepszy gracz minionego sezonu, opuszcza polską ligę i przenosi się do Hiszpanii. Tam zagra za dużo większe pieniądze.

WKS Śląsk Wrocław złotym medalistą rozgrywek Energa Basket Ligi. To 18. mistrzostwo w historii wrocławskiego klubu, który w wielkim finale pokonał Legię Warszawa 4:1. Nie byłoby tego wielkiego sukcesu, gdyby nie postać Travisa Trice'a, który został wybrany MVP finałów. W nich miał statystyki na poziomie 20 punktów, 7 asyst i 3 zbiórek.

Wiemy, że piątkowy mecz z Legią (zdobył w nim 11 pkt, miał 7 asyst) był ostatnim występem Trice'a w barwach WKS-u Śląska. Koszykarz opuszcza polską ligę i przenosi się do słonecznej Hiszpanii.

WP SportoweFakty ustaliły, że nowym pracodawcą Amerykanina będzie UCAM CB Murcia. To 10. klub ligi ACB w sezonie 2021/2022 (ma grać w europejskich pucharach, duże szanse na Basketball Champions League). Słyszymy, że Trice ma tam zarabiać dużo większe pieniądze: ponad dwukrotnie większa stawka niż w Śląsku Wrocław, do którego trafił w trakcie trwania rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO Wiadomo, kiedy Mamed Chalidow wróci do oktagonu! "Chce się bić"

Warto dodać, że jego oferta była m.in. na stole Legii (poziom 15-17 tys. dolarów), ale ostatecznie podpisał umowę z klubem, który grał w renomowanych rozgrywkach EuroCup (nieco mniejsze pieniądze). Amerykaninowi bardzo zależało na występach w tych rozgrywkach, chciał się pokazać i wypromować. Cel zrealizował w 100 procentach. Za kilka miesięcy zadebiutuje na parkietach ligi hiszpańskiej, która uważana jest za najlepszą na Starym Kontynencie. Warto wspomnieć, że Trice w swoim CV ma m.in. występy we Francji, Włoszech czy Turcji.

"Król ligi"

29-letni Amerykanin był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem minionego sezonu na polskich parkietach. Swoją grą czarował, był nazywany "tancerzem" i "królem ligi". Trenerzy rywali bardzo często bezradnie rozkładali ręce, wysyłali do jego krycia kilku obrońców, ale nawet to nie przynosiło efektów.

Travis Trice tańczył z przeciwnikami, którzy mogli się jedynie przyglądać. Ten piękny taniec Amerykanina zaprowadził Śląsk na sam szczyt na krajowym podwórku.

"Jest piekielnie szybki, zwinny i nigdy nie wiesz, co zrobi. Cholernie trudno go powstrzymać" - mówi mi jeden z zawodników, który miał w jednym z meczów za zadanie ograniczyć jego poczynania. Starał się, walczył, ale Trice był po prostu za dobry, znów zdobył ponad 20 punktów, a Śląsk triumfował.

Travis Trice z nagrodą MVP
Travis Trice z nagrodą MVP

Trice nie jest obdarzony wielkimi warunkami fizycznymi, ale nadrabia to umiejętnościami, sprytem i ogromnym zaangażowaniem. Jako rozgrywający potrafi dyrygować zespołem, nie boi się stresowych sytuacji, potrafi wziąć odpowiedzialność na swoje barki w trudnych momentach. Dysponuje świetnym rzutem i jest w stanie zagrać na pozycji rzucającego obrońcy.

- Travis Trice to "tancerz" polskiej ligi. Jak zacznie swoje show, to jest nie do zatrzymania. To MVP ligi - twierdzi Łukasz Kolenda ze Śląska Wrocław, który nie ukrywa, że z zawodnikiem takiej klasy do tej pory się nie spotkał. Imponuje mu spokój i kreatywność Trice'a, z którym dobrze dogadywał się na co dzień.

- Rozdawał takie ciasteczka, że aż żal było tego nie wykorzystywać - uśmiecha się podkoszowy Aleksander Dziewa, który u boku Trice'a rozegrał najlepszy sezon w karierze. Niewykluczone, że Polak... też przeniesie się do Hiszpanii. Jego osobą mocno interesuje się Río Natura Monbús Obradoiro.

- Travis Trice to najlepszy zawodnik, z jakim kiedykolwiek grałem. On sprawia, że inni mają łatwiej na boisku, każdemu jest w stanie pomóc. To lider, generał i dominator w jednym. Potrafi zdobywać punkty na różne sposoby, ale też kreować pozycje dla innych. Nie jest tak, że chce tylko siebie otworzyć, patrzy na swoje statystyki, a o innych zapomina. On to potrafi znakomicie połączyć - komentuje z kolei Kodi Justice.

Jedno jest pewne: gracza o takich umiejętnościach dawno w Polsce nie było. Porównania do legendy Śląska Lynna Greera nie dziwią. On przed laty dawał dużo radości kibicom w Hali Stulecia, teraz podobnie było z Trice'em, na którego patrzyło się z ogromną przyjemnością. Jedno ich dzieli: Greer nie poprowadził drużyny do mistrzostwa (przegrał w finale), Trice z uśmiechem na twarzy to zrobił. Teraz swoją grą będzie cieszył hiszpańskich kibiców.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

CZYTAJ TAKŻE:
Szykuje się wielki transfer. Gwiazda ligi: Gotowy na Euroligę
Szykuje się rewolucja u rewelacji ligi
Patrzą z zazdrością, mówią "eldorado". Wiemy, kto za tym stoi
Prezes pytał, co może zrobić. Znamy kulisy zaskakującego odejścia

Komentarze (4)
avatar
Rodmano
29.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba się z tym liczyć, że żaden dobry zawodnik zbyt długo nie pogra w PLK. Dzięki za ten sezon i powodzenia ! 
avatar
RedDevil1910
29.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego nie liga letnia? Czyżby już za leniwy był żeby czwarty raz podchodzić do NBA? :) 
avatar
Gekon
29.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakieś zaskoczenie? Szary "kowalski" szuka lepiej płatnej pracy a wcale niczym szczegolnym się nie wyróżnia a MVP finałów będzie u nas biedowal jak ma opcje lepszych pieniędzy za granicą? Na ch Czytaj całość
avatar
k1ngbeer
29.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielka szkoda. Powodzenia w najlepszej lidze w eu