Mistrz Europy wychwala polskiego trenera. Co za słowa!

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Frasunkiewicz i Dimec
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Frasunkiewicz i Dimec

- Pobyt w Anwilu będę długo pamiętał, cieszę się, że trafiłem do polskiej ligi, która okazała się bardzo mocna. Trener? Był wspaniały! - mówi Ziga Dimec, środkowy, który może wrócić na kolejny sezon do Włocławka.

To była bardzo istotna zmiana - w trakcie sezonu - w zespole Anwilu Włocławek. Brytyjczyka Kavella Bigby-Williamsa, który nie do końca pasował do układanki trenera Przemysława Frasunkiewicza, zastąpił Ziga Dimec, Słoweniec, który ze swoją reprezentacją w 2017 roku zdobył mistrzostwo Europy.

Pozyskanie 29-latka śmiało można nazwać hitem transferowym, w jego CV są m.in. występy na ME, Igrzyskach Olimpijskich (4. miejsce), EuroCupie czy Basketball Champions League. Niezbyt często zawodnicy z takimi papierami trafiają do polskiej ligi.

Dimec szybko dopasował się do warunków panujących w polskiej lidze, choć - jak przyznaje - ta go bardzo pozytywnie zaskoczyła. 28-latek średnio notował 10,5 punktu i 4,9 zbiórki. Ale środkowy robił też dużo rzeczy, których nie widać w statystykach - np. stawiał twarde zasłony, po których strzelcy mieli dużo miejsca do rzutów.

ZOBACZ WIDEO: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"

- Polska liga jest bardzo jakościowa. Jestem pod dużym wrażeniem tego, co zobaczyłem i doświadczyłem. Cieszę się, że trafiłem do PLK. Myślę, że to były bardzo udane miesiące. Pobyt w Anwilu będę długo wspominał. Niesamowici byli nasi kibice, którzy byli szóstym zawodnikiem. Ich wsparcie było nieocenione. Doping był na najwyższym możliwym poziomie - mówi nam Słoweniec.

Jeden z ligowych trenerów, który był pod wrażeniem jego umiejętności i siły, nazwał go nawet... "rzeźnikiem". Wydaje się, że bez Dimca w składzie Anwilowi trudno byłoby osiągnąć takie wyniki: brązowy medal w PLK i zwycięstwo w Lidze Północno-Europejskiej (ENBL).

- Gdy podpisywałem kontrakt z Anwilem, to byłem dużym optymistą. Widziałem, z kim będę współpracował, skład był bardzo dobry, trener też zrobił na mnie dobre wrażenie podczas pierwszej rozmowy. Energia w klubie była niesamowita, podobnie jak na trybunach - uśmiecha się Dimec.

- Oczywiście porażka z Legią w półfinale 0:3 była dużym rozczarowaniem, trudno było podnieść się po takim ciosie, ale wszyscy zrozumieliśmy, że jest jeszcze brązowy medal do wygrania. Na serię z Czarnymi byliśmy świetnie zmotywowani, co przełożyło się na końcowy rezultat. Myślę, że pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Jesteśmy zadowoleni z osiągniętego wyniku w tym sezonie - nie ukrywa Słoweniec.

Wychwala polskiego trenera

We Włocławku twierdzą, że dawno nie byli tak dobrego i mocnego środkowego. Dimec na parkiecie robi właśnie to, czego nie był w stanie wykonać Kavell Bigby-Williams. Słoweniec stawiał twarde zasłony, dobrze ścinał pod kosz, umiał współpracować z rozgrywającymi, którzy byli w stanie dograć mu piłkę w strefę podkoszową (zajmował tam sporo miejsca).

Nie ma co ukrywać, że 29-latek był bardzo ważnym elementem we włocławskiej układance, trener Frasunkiewicz niejednokrotnie w samych superlatywach się o nim wypowiadał, podkreślając, że Dimec dał drużynie wiele jakości.

Czy Dimec i Petrasek zostaną w Anwilu?
Czy Dimec i Petrasek zostaną w Anwilu?

- To jest ta jakość, którą szukaliśmy na rynku transferowym. Ziga dokładnie wie, co ma robić w strefie podkoszowej - mówił w trakcie trwania sezonu.

Gdy Słoweńca pytamy o ocenę pracy z trenerem Frasunkiewiczem, ten długo się nie zastanawia. Te słowa dają do myślenia pod kątem przyszłości!

- Powiem wprost: każdy zawodnik chciałby współpracować z takim trenerem. To była czysta przyjemność - podkreśla Ziga Dimec.

Jaka przyszłość Słoweńca?

29-latek pokazał się z bardzo dobrej strony w fazie play-off. Włocławscy kibice zastanawiają się, jaka będzie przyszłość Słoweńca. Wiemy, że szkoleniowiec Anwilu nie wyklucza kontynuacji współpracy z tym zawodnikiem, ale dużo zależy od jego wymagań finansowych i tego, jakiego rozgrywającego uda się pozyskać do Włocławka (to jest priorytet). Jeśli Dimec będzie do niego pasował, to możliwe, iż środkowy zostanie na dłużej na Kujawach. On sam jest bardzo zadowolony z pobytu we włocławskim klubie.

- Obecnie skupiam się na występach w reprezentacji Słowenii, przed nami bardzo ważny okres. Nie mam żadnych planów na przyszły sezon, wszystkie możliwości, także gra w Anwilu, są otwarte. Czas pokaże, gdzie wyląduje - wyjaśnia Ziga Dimec.

Ważne kontrakty z Anwilem Włocławek na kolejny sezon mają Kamil Łączyński, Michał Nowakowski, Łukasz Frąckiewicz, Maciej Bojanowski i Kyndall Dykes. Trener Frasunkiewicz bardzo chciałby kontynuować współpracę z Luke'em Petraskiem, który był objawieniem polskiej ligi. Trwają rozmowy z jego agentem.

CZYTAJ TAKŻE:
Szykuje się wielki transfer. Gwiazda ligi: Gotowy na Euroligę
Bez drogi "na skróty" i grania "na kredyt". Tak Legia odbudowała potęgę [WYWIAD]
Patrzą z zazdrością, mówią "eldorado". Wiemy, kto za tym stoi
Karuzela zaczyna się kręcić. Oto pierwsze plotki transferowe!

Komentarze (1)
avatar
er_73
3.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ziga to dobry center, trochę w stylu Henia Wardacha.