Polska ósmą drużyną świata to brzmi dumnie. "Czy można było więcej? Tak! Ale nic za darmo. Na to musimy jeszcze zapracować" - napisał w mediach społecznościowych trener naszej kadry Wojciech Bychawski.
"Poszliśmy w ogień. To co nie wyszło biorę na siebie. Kibicuję tym chłopcom bo warto" - dodał.
Polacy turniej rozpoczęli od porażki z Australią, ale potem ruszyli do przodu. Wygrali trzy kolejne mecze, triumf z Mali dał miejsce w ósemce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski
Tam niestety wygrać się już nie udało, chociaż ostatnie spotkanie ze Słoweńcami było "do wyciągnięcia" - rywale finalnie triumfowali 77:74 i to oni zajęli pozycję wyżej.
- Przed samym turniejem, taki wynik byłby sukcesem. Teraz docierają do nas głosy, że można było wypaść jeszcze lepiej, ale ja chciałbym na to spojrzeć inaczej - powiedział już po zakończeniu zmagań w Maladze.
Zwrócił uwagę na drogę, jaka przebyła jego drużyna. - Dziękuję zawodnikom i całemu sztabowi za czteroletnią pracę. Podczas tych lat zawodnicy wykonali kawał dobrej roboty. Wygraliśmy Challenger, który stanowił kwalifikację do MŚ, później dobrze wypadliśmy w grupie, a na koniec awansowaliśmy do ósemki - dodał.
Przyznał też, że ta drużyna ma jeszcze dużo przed sobą. - Ten zespół cały czas się rozwija, a to jest naszym celem - wyjaśnia.
Ma też pewne życzenie odnośnie samych zawodników. - Niezwykle ważne jest to, aby ci chłopcy trafili do miejsc, gdzie będą mogli się rozwijać, będą mogli rywalizować. Musimy zrozumieć, że wychodzenie ze strefy własnego komfortu jest kluczem do rozwoju - zakończył.
Czy można było więcej ? Tak! Ale nic za darmo. Na to musimy jeszcze zapracowac. Wielkie gratulacje dla tej ekipy !! Poszlismy w
— Wojtek Bychawski (@WBychawski) July 10, 2022
Dziekujemy za moc wsparcia i dobrych słów. To co nie wyszło biorę na siebie. Kibicujcie tym chłopcom bo warto .
Dumna Polska #U17M
Zobacz także:
Ten mecz był "do wyciągnięcia". To mogło być miłe zakończenie MŚ
Koniec spekulacji. Wiadomo, gdzie zagra Mateusz Szlachetka