Można było zrobić więcej na MŚ? "Chciałbym na to spojrzeć inaczej"

WP SportoweFakty / Michał Chyła / Na zdjęciu: Wojciech Bychawski
WP SportoweFakty / Michał Chyła / Na zdjęciu: Wojciech Bychawski

- Przed samym turniejem, taki wynik byłby sukcesem - mówi Wojciech Bychawski, trener reprezentacji Polski, która na mistrzostwach świata koszykarzy do lat 17 zajęła ósme miejsce.

Polska ósmą drużyną świata to brzmi dumnie. "Czy można było więcej? Tak! Ale nic za darmo. Na to musimy jeszcze zapracować" - napisał w mediach społecznościowych trener naszej kadry Wojciech Bychawski.

"Poszliśmy w ogień. To co nie wyszło biorę na siebie. Kibicuję tym chłopcom bo warto" - dodał.

Polacy turniej rozpoczęli od porażki z Australią, ale potem ruszyli do przodu. Wygrali trzy kolejne mecze, triumf z Mali dał miejsce w ósemce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

Tam niestety wygrać się już nie udało, chociaż ostatnie spotkanie ze Słoweńcami było "do wyciągnięcia" - rywale finalnie triumfowali 77:74 i to oni zajęli pozycję wyżej.

- Przed samym turniejem, taki wynik byłby sukcesem. Teraz docierają do nas głosy, że można było wypaść jeszcze lepiej, ale ja chciałbym na to spojrzeć inaczej - powiedział już po zakończeniu zmagań w Maladze.

Zwrócił uwagę na drogę, jaka przebyła jego drużyna. - Dziękuję zawodnikom i całemu sztabowi za czteroletnią pracę. Podczas tych lat zawodnicy wykonali kawał dobrej roboty. Wygraliśmy Challenger, który stanowił kwalifikację do MŚ, później dobrze wypadliśmy w grupie, a na koniec awansowaliśmy do ósemki - dodał.

Przyznał też, że ta drużyna ma jeszcze dużo przed sobą. - Ten zespół cały czas się rozwija, a to jest naszym celem - wyjaśnia.

Ma też pewne życzenie odnośnie samych zawodników. - Niezwykle ważne jest to, aby ci chłopcy trafili do miejsc, gdzie będą mogli się rozwijać, będą mogli rywalizować. Musimy zrozumieć, że wychodzenie ze strefy własnego komfortu jest kluczem do rozwoju - zakończył.

Zobacz także:
Ten mecz był "do wyciągnięcia". To mogło być miłe zakończenie MŚ
Koniec spekulacji. Wiadomo, gdzie zagra Mateusz Szlachetka

Komentarze (0)