Przełamali się, ale nadal są pod ścianą. Polacy przed najważniejszym meczem na ME

Facebook / PZKosz / Na zdjęciu: Jacek Winnicki tłumaczący taktykę swoim graczom
Facebook / PZKosz / Na zdjęciu: Jacek Winnicki tłumaczący taktykę swoim graczom

Po czterech porażkach z rzędu Polacy w końcu ponownie poczuli smak zwycięstwa podczas mistrzostw Europy koszykarzy do lat 20. Podopieczni Jacka Winnickiego pokonali Ukrainę robiąc ważny krok w kierunku utrzymania się w Dywizji A.

W tym artykule dowiesz się o:

Po doskonałym rozpoczęciu mistrzostw i efektownej wygranej nad gospodarzami przyszły cztery porażki z rzędu i widmo spadku z najwyższej dywizji.

Żeby się utrzymać, Polacy musieli wygrać dwa ostatnie spotkania w Podgoricy. Pierwszy krok został wykonany w sobotę. Biało-Czerwoni pewnie ograli Ukrainę 95:59.

Spotkanie nie rozpoczęło się najlepiej, ale w drugiej kwarcie podopieczni Jacka Winnickiego złapali wiatr w żagle, a pociągnęły ich dwie efektownie wykończone kontry przez Jakuba Coulibaly'ego i Igor Milicicia, które dały dwucyfrową przewagę.

ZOBACZ WIDEO: To był prawdziwy horror! #PODSIATKĄ odcinek #11

Na drugą połowę nasza kadra wychodziła prowadząc 41:30, ale po zmianie stron była już nieuchwytna. Trzecia kwarta definitywnie odebrała nadzieje Ukraińcom - tę część nasza drużyna wygrała 26:9.

Finalnie Polacy wygrali różnicą 36 "oczek", co z pewnością nieco podbuduje nasz zespół. Hurraoptymizmu jednak nie będzie, bo nastroje trzeba stonować i już skupić się na meczu o wszystko.

9 z 13 rzutów z gry wykorzystał Filip Siewruk, który w 20 minut zdobył 20 punktów. 16 "oczek" dołożył Milicić, a 10 Coulibaly. Co warte uwagi wszyscy zawodnicy, którzy pojawili się na parkiecie, zdobyli punkty.

W niedzielę dla Biało-Czerwonych mecz o wszystko. O godzinie 16:00 Polacy zagrają z Portugalią i marząc o pozostaniu wśród najlepszych muszą to spotkanie wygrać.

Polska - Ukraina 95:59 (13:18, 28:12, 26:9, 28:20)

Punkty dla Polski:
Filip Siewruk 20, Igor Milicić 16, Jakub Coulibaly 10, Nikodem Czoska 9, Wojciech Tomaszewski 9, Kacper Marchewka 7, Kacper Gordon 7, Aleksander Wiśniewski 6, Kacper Kłaczek 5, Piotr Wińkowski 4, Kamil Białachowski 2.

Zobacz także:
Kolejny gracz poszedł za Gronkiem. Start coraz bliżej zamknięcia składu
Na takie wiadomości czekali. Dwa ważne kontrakty Twardych Pierników

Komentarze (0)