Łukasz Kolenda: Polakom nie jest łatwo wyjechać [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Trice i Kolenda
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Trice i Kolenda

- Wiem, że wyjazd zagraniczny nie jest łatwą sprawą. Trzeba zrobić naprawdę niesamowite rzeczy w naszej lidze i w EuroCupie, by wyjechać gdziekolwiek. Nawet Olkowi Dziewie się nie udało - mówi nam Łukasz Kolenda, reprezentant kraju.

W 2021 roku Łukasz Kolenda zamienił Trefl Sopot na WKS Śląsk Wrocław. Ten ruch okazał się strzałem w dziesiątkę. Zadebiutował w rozgrywkach EuroCup i wywalczył mistrzostwo Polski. Koszykarz - co podkreśla w rozmowie z WP SportoweFakty - miał dwie propozycje na stole z polskich klubów i przez ponad miesiąc się nad nimi zastanawiał. Ostatecznie wybrał ofertę z mistrzowskiego Śląska, z którym znów zagra w EuroCupie.

Wcześniej Kolenda weźmie udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski, która przygotowuje się do startu w EuroBaskecie. Na ostatnim zgrupowaniu zawodnik nie zagrał w meczach z Izraelem i Niemcami w ramach eliminacji do MŚ. Na kadrę się jednak nie obraża, chce walczyć o swoją pozycję i minuty.

- Nie jestem zły, obrażony czy sfrustrowany. Ja czuję się całkowicie normalnie. Dla mnie każdy wyjazd na kadrę jest wielkim wyróżnieniem i nagrodą za ciężką pracą. Nie oszukujmy się, ale tam spotykają się najlepsi gracze w kraju, a to o czymś świadczy. Na pewno stawię się z uśmiechem na twarzy na kolejnym zgrupowaniu. Czekam na swój moment. Jak mawia dobrze znany sportowiec w Polsce, Mariusz Pudzianowski, cierpliwy to i kamień ugotuje - mówi nam Łukasz Kolenda.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Dlaczego Łukasz Kolenda zdecydował się na podpisanie dwuletniego kontraktu z WKS-em Śląska Wrocław? Co o tym zadecydowało: bardziej kwestie sportowe czy finansowe?

Łukasz Kolenda, zawodnik WKS-u Śląska Wrocław, reprezentant Polski: Ten proces wyboru klubu na kolejny sezon był nieco złożony. To była bardzo trudna decyzja. Długo nad tym myślałem, w którą stronę pójść. Nie ukrywam, że miałem na stole dwie opcje i przez ponad miesiąc się nad nimi zastanawiałem. Nie będę zdradzał nazwy drugiego klubu, myślę, że ludzie ze środowiska wiedzą, o który zespół chodzi. Finalnie postawiłem na Śląsk, bo mam ogromny niedosyt po występach w EuroCupie. Stać mnie na więcej. Teraz wiem, z czym to się je, i na pewno pokaże się z lepszej strony. Liczę na to.

Tą drugą opcją był Anwil Włocławek?

Pomidor (uśmiech).

Wyjazd zagraniczny był brany pod uwagę?

Brałem to pod uwagę, ale nie napalałem się na taki scenariusz. Jestem świadomy wielu procesów. Wiem, że wyjazd zagraniczny nie jest łatwą sprawą. Trzeba zrobić naprawdę niesamowite rzeczy w naszej lidze i w EuroCupie, by wyjechać gdziekolwiek.

Zaskoczył pana fakt, że Aleksander Dziewa, mimo bardzo udanego sezonu, nie znalazł klubu za granicą i ostatecznie zostanie w Śląsku Wrocław na kolejne miesiące?

Polakom nie jest łatwo wyjechać do klubu zagranicznego. On nie miał łatwej sytuacji, bo na Europę jest niskim centrem. To nie jest gość 2,10 - 2,12, który potężnymi warunkami fizycznymi robi różnicę. On ma mniej tych centymetrów, a w Europie nie jest łatwo z takimi warunkami fizycznymi. To świetny zawodnik, który nadrabia innymi rzeczami, ale to też dowód na to, że skoro on nie wyjechał po świetnym sezonie, to nie jest to wcale takie proste. Życzę mu tego, by spełnił swoje marzenia i wyjechał za granicę w kolejnym roku.

Jakub Nizioł ostatnio zdradził, że podpisał kontrakt ze Śląska, mimo że nie był jeszcze znany pierwszy trener zespołu. Pan nie chciał iść w tę stronę?

Nie ukrywam, że czekałem na moment, gdy klub ogłosi nazwisko pierwszego trenera. Taki był mój warunek. Nie chciałem podpisywać kontraktu w ciemno. Za wszelką cenę chciałem takiej uniknąć sytuacji, że przyjdzie nowy trener, który nie będzie widział mnie w składzie i nagle mnie odstawi od drużyny. Mówię tak, bo widziałem już takie sytuacje w swoim życiu i chciałem ich po prostu uniknąć.

Podpis pod umową ze Śląskiem oznacza, że panu trener Urlep w pełni odpowiada?

Tak. To jest proste: nie podpisałbym tam umowy, gdybym czuł się niekomfortowo w obecności trenera Urlepa. Dużo z nim rozmawiałem w trakcie minionego sezonu, podobnie zapewne będzie w kolejnych rozgrywkach. To mi odpowiada, dlatego zdecydowałem się na zostanie we Wrocławiu.

Jaki to trener na co dzień? Pan lubi wędkować i kiedyś użył takiego stwierdzenia, że trener Urlep daje zawodnikom wędkę, a nie rybę. Wytłumaczy pan to?

U niego jest prosta zasada: ten trener daje ci wędkę i sam musisz złowić rybę. Nie jest tak, że trener ci rybę i mówi, jak ją złowić. On nie zamyka drzwi. On coś powie, ale to w twojej gestii leży, jak to wykonasz na boisku. Trener Urlep stawia na proste elementy. To nie jest typ trenera, który ma mnóstwo rzeczy rozpisanych na tablicy. Mieliśmy twarde zasady, których musieliśmy się trzymać. On bardzo często podkreśla: Jak masz, to bierzesz. Jak nie masz, to podajesz.

Łukasz Kolenda: Urlep daje wędkę
Łukasz Kolenda: Urlep daje wędkę

Jak było za czasów trenera Petara Mijovicia?

Za czasów trenera Mijovicia w ogóle nie było koszykarskiego flow. Nic nie mogliśmy dać od siebie, musieliśmy mocno trzymać się wcześniej ustalonych zasad. Wszystko było zaplanowane. Nie było wolności boiskowej, a mieliśmy takich graczy, którzy mogli w pewien sposób złamać zagrywkę, co w konsekwencji dałoby korzyść zespołowi. U trenera Urlepa wyglądało to inaczej. Efekty szybko się pojawiły.

Panu nie przeszkadzają te szalone reakcje trenera Urlepa przy ławce? Jak pan do tego podchodzi?

To faktycznie z boku może wyglądać tak, że trener Urlep się wścieka i denerwuje, a my zawodnicy się go boimy i nie wiemy, jak mu spojrzeć w twarz i zareagować. Ale tak nie jest, to działa właśnie w drugą stronę. Ten kto pracował z trenerem Urlepem, ten wie, jak on mocno kocha koszykówkę. To jest dla niego pasja, wielka miłość. Jego reakcje to wyraz wielkich emocji, on w ten sposób je uzewnętrznia. Ja - w trakcie sezonu - do tego w ten sposób podchodziłem.

Pana kontrakt w Śląsku też oznacza, że pan będzie więcej grał na pozycji rzucającego obrońcy? Pytam, bo trener Urlep częściej z pana korzystał na tej pozycji.

Tak, choć należy pamiętać, że w dzisiejszej koszykówce te pozycje obwodowe są bardzo wymienne. Nie ma dużej różnicy czy jesteś "jedynką", "dwójką", czy "combo". Nie ukrywam, że rozmawiałem z trenerem Urlepem na temat większego grania z piłką w rękach w kolejnym sezonie. Wiemy, że ostatnio nie do końca było to możliwe, bo mieliśmy lidera w postaci Travisa Trice'a. On był gościem z innej planety! Jemu piłki nie można było zabrać, ale - uprzedzając kolejne pytanie - ja tę sytuację akceptowałem.

Dużo się pan nauczył od Travisa Trice'a?

Zaimponował mi swoim podejściem do koszykówki i zawodu. Mimo że Travis Trice był niekwestionowaną gwiazdą ligi, to na co dzień zachowywał się całkowicie normalnie. Stał twardo na ziemi, nie bujał w obłokach, wszystkich napędzał do jeszcze cięższej pracy.

Pamiętam konferencję w Sopocie w trakcie sezonu, gdy powiedział pan wprost: "Travis Trice to MVP ligi, nikt nie ma podjazdu".

Bo mi było łatwiej to stwierdzić, bo widziałem, co on gra w trakcie meczów i jak zachowuje się na treningach. Nikt mu w lidze nie był w stanie dorównać. Ja się dziwiłem, że byli ludzie, którzy stawiali na kogoś innego w typowaniu na MVP. Dla mnie w ogóle nie było tematu. To była miazga!

Na koniec temat reprezentacji Polski. Był pan obecny na zgrupowaniu kadry, ale nie zagrał w meczach z Izraelem i Niemcami. Poczynania kolegów obserwował tylko z ławki rezerwowych. Był niedosyt, a może rozczarowanie i złość?

Nie jestem zły, obrażony czy sfrustrowany. Ja czuję się całkowicie normalnie. Dla mnie każdy wyjazd na kadrę jest wielkim wyróżnieniem i nagrodą za ciężką pracą. Nie oszukujmy się, ale tam spotykają się najlepsi gracze w kraju, a to o czymś świadczy. Na pewno stawię się z uśmiechem na twarzy na kolejnym zgrupowaniu. Jestem bardzo cierpliwy. Czekam na swój moment. Jak mawia dobrze znany sportowiec w Polsce, Mariusz Pudzianowski, cierpliwy to i kamień ugotuje.

Zobacz także:
Filip Dylewicz: Kończę. Nie jestem legendą
Duża podwyżka cen karnetów! Znamy stanowisko Anwilu Włocławek
"Anwil? To był win-win". Wiemy, kto z Polski zagra w rozgrywkach ENBL!
Nowa gwiazda polskiej ligi? Ekspert nie ma wątpliwości

Komentarze (1)
avatar
Kibic_Zastal
17.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie trzeba naprawdę robić nic wielkiego. Trzeba być "tylko" koszykarzem kompletnym z techniką, wyczuciem a przede wszystkim rzutem. Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (872 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.