Mateusz Ponitka na celowniku gigantów. Będzie wielki transfer?!

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka

Ma ważną umowę z Unahotels Reggio Emilia, ale jego doskonałe występy podczas EuroBasketu sprawiły, że rozdzwoniły się telefony. Zainteresowali się nim najwięksi w Europie. Czy Polak zmieni klub tuż przed startem sezonu?

Gdy w marcu opuszczał Zenit Sankt Petersburg, wydawało się, że szybko znajdzie nowego pracodawcę, aby dokończyć sezon. Mateusz Ponitka postąpił jednak inaczej i odpuścił.

Gdy wydawało się, że kapitan reprezentacji Polski na nowe rozgrywki zwiąże się z klubem z Euroligi, ten ponownie zaskoczył. Podpisał nietypowy, bo trzymiesięczny kontrakt z włoską ekipą Unahotels Reggio Emilia, która występować będzie w Basketball Champions League.

Pytanie jednak brzmi, czy aby na pewno Ponitka w tym klubie zadebiutuje. Powód? Genialne występy na EuroBaskecie 2022 sprawiły, że europejscy giganci zaczęli badać temat wykupu naszego gracza, który ma w umowie wpisaną kwotę wykupu, tzw. buy-outu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu

Włoskie media podały, że "przechwyt" na włoskim rynku chciałby zrobić aktualny wicemistrz kraju Virtus Bolonia. Onet poinformował z kolei, że zainteresowany Ponitką jest niemiecki Bayern Monachium czy turecki Anadolu Efes Stambuł.

Dodajmy, że gdyby Ponitka faktycznie zmienił otoczenie i trafił do jednego z tych trzech klubów, to ponownie zagrałby w Eurolidze. Czy tak się stanie? Ten na razie myślami jest gdzie indziej, czyli na mistrzostwach Europy. Tam cieszy się grą i sukcesami.

W nowym sezonie też chce grać, bo czuje głód po tym, jak odpoczywał przez kilka miesięcy. - Chcę się cieszyć koszykówką, grą, której mi brakowało przez wiele miesięcy. To jest bardziej istotne dla mnie niż myślenie, co się wydarzy i gdzie powinienem być. Jestem tam gdzie jestem. Liga Mistrzów i liga włoska to moje kolejne wyzwania - przyznał sam zainteresowany w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Teraz przed nim i reprezentacją Polski półfinał EuroBasketu. W piątek o 17:15 Biało-Czerwoni zagrają z Francuzami. Czy Polak powtórzy tak genialny mecz, jak w środę przeciwko Słoweńcom, kiedy to uzbierał 26 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst? Tego mu życzymy!

Zobacz także:
Nikt nie zabroni im marzyć. Przed Polakami drzwi do raju!
Legenda wierzy, że ten sen może się spełnić! "Mam nadzieję, że będziemy dalej dusić"

Źródło artykułu: