Euroliga. Nie ma jak w domu. Mistrzyni Polski najlepszym przykładem

Materiały prasowe / Sebastian Stankiewicz / Na zdjęciu: Stephanie Mavunga
Materiały prasowe / Sebastian Stankiewicz / Na zdjęciu: Stephanie Mavunga

Idą jak burza. Mistrzynie Polski, koszykarki BC Polkowice, odniosły drugi triumf w Eurolidze. Tym razem na wyjeździe pewnie ograły w Pireusie tamtejszy Olympiakos (83:70). Kapitalne zawody rozegrała Artemis Spanou.

"Pomarańczowe" w Grecji nie weszły zbyt dobrze w mecz, ale szybko zdołały złapać rytm, odrobić straty i wypracować bezpieczną przewagę.

Podopieczne Karola Kowalewskiego przede wszystkim zdominowały walkę pod koszami (52:28 w zbiórkach), gdzie szalały Artemis Spanou i Stephanie Mavunga (obie skompletowały double-double).

Spanou zresztą powrót do ojczyzny wyszedł na dobre - zaliczyła aż 27 punktów (10/17 z gry), trafiła czterokrotnie zza łuku - to był jej zdecydowanie najlepszy ofensywny mecz w sezonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Gospodynie miały dużą ochotę na niespodziankę. W pierwszej kwarcie prowadziły nawet 22:12, ale faworyzowane mistrzynie Polski odpowiedziały z przytupem - pomogła seria 12:0, a rekordowo przewaga polkowiczanek sięgała nawet 19 "oczek".

Wśród gospodyń brylowała Megan Gustafson - była koszykarka PSI Enea Gorzów Wielkopolski i VBW Arka Gdynia zakończyła t starcie z dorobkiem 30 punktów (10/18 z gry), siedmiu zbiórek, trzech przechwytów i dwóch bloków.

Ona jedyna rzuciła wyzwanie podkoszowym mistrzyń Polki, ale to podopieczne Kowalewskiego miały więcej atutów.

Przypomnijmy, że przed tygodniem "Pomarańczowe" sensacyjnie rozbiły we własnej hali Fenerbahce Stambuł 73:46. Dzięki temu w chwili obecnej zameldowały się na czele tabeli grupy A.

Olympiakos Pireus - BC Polkowice 70:83 (22:14, 13:23, 13:27, 22:19)

Olympiakos: Megan Gustafson 30, Aina Ayuso 15, Kylee Shook 9, Digna Strautmane 9, Eleni Syrra 4, Anna Spyridopoulou 2, Anna Stamolamprou 1, Ioanna Diela 0, Evangelia Vamvaka 0, Evdokia Stamati 0.

BC: Artemis Spanou 27 (11 zb), Stephanie Mavunga 12 (10 zb), Klaudia Gertchen 10, Weronika Telenga 10, Zala Friskovec 10, Yvonne Turner 9, Sasa Cado 2, Weronika Gajda 2, Julia Piestrzyńska 1, Liliana Banaszak 0.

Zobacz także:
Gwiazdor Chicago Bulls przejął mecz. Słaby początek mistrzów NBA
Kulig idzie po MVP, Urban w kadrze. W tym klubie sporo się dzieje

Źródło artykułu: