Wyrasta na gwiazdę ligi. Wszyscy pytają o przyszłość

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Garrett Nevels
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Garrett Nevels

Po 40. Derbach Trójmiasta, w których Trefl Sopot pokonał Suzuki Arkę Gdynia (82:75), najwięcej mówi się o kapitalnym występie Garretta Nevelsa, który do Polski przyjechał w trakcie sezonu. Już padają pytania o jego kontrakt i przyszłość.

Amerykanin Garrett Nevels - na oczach około trzech tysięcy kibiców - przejął dowodzenie nad meczem w drugiej połowie i poprowadził drużynę Trefla Sopot do zwycięstwa w starciu z Suzuki Arką Gdynia (82:75) w 40. Derbach Trójmiasta. Warto odnotować, że 29-letni koszykarz w pojedynkę - w trzeciej kwarcie - zdobył więcej punktów niż... cała drużyna z Gdyni (15:14).

"To było one man show" - zachwycali się kibice, nawet ci, którzy dopingowali żółto-niebieskich byli pod dużym wrażeniem spektakularnych akcji amerykańskiego koszykarza. Ten po meczu - z dużą pokorą - wypowiadał się na temat swojego występu (21 punktów, sześć zbiórek i cztery asysty, eval: "22").

- Wiem, że wszyscy mówią o trafionych rzutach, punktach, spektakularnych akcjach, ale mam świadomość, że trener będzie miał do mnie ogromne zastrzeżenia za grę w defensywie. Będę miał problemy podczas oglądania wideo - uśmiechał się Nevels, który jako ostatni opuścił szatnię po sobotnim spotkaniu. To było ponad 15 minut po wszystkich zawodnikach. Rozciągał się, słuchał muzyki, miał też założony lód na kostce i nadgarstku. Nie ukrywa, że niedawne kontuzje dały mu mocno w kość. Teraz jeszcze bardziej skrupulatnie podchodzi do kwestii dbania o swoje ciało po dużym wysiłku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

- Spójrz na moje ostatnie dwa sezony. Niestety zmagałem się z urazami, które za każdym razem wyłączały mnie z gry na dłuższy okres. Kontuzje zawsze są dobrą lekcją pokory i nauki. Nie ma co ukrywać, że to były dla mnie trudne momenty, dlatego teraz każdy mecz i trening są dla mnie wielkim świętem. Nie wiem, co przyniesie jutro, więc staram się być skupiony i zaangażowany w 100 procentach. Każda sekunda na boisku ma znaczenie, nie ma momentów nieważnych - tłumaczył w rozmowie z WP SportoweFakty.

Nie jest dla nas zaskoczeniem, że po 40. Derbach Trójmiasta, w których Trefl Sopot odniósł szóste zwycięstwo w sezonie 2022/2023, najwięcej mówi się właśnie o kapitalnym występie Garretta Nevelsa, który wyrasta na jedną z gwiazd ligi. A trzeba zaznaczyć, że do Polski przyjechał w trakcie trwania rozgrywek, jako zastępstwo za kontuzjowanego Belga Jeana Salumu.

Sopocianom zależało na pozyskaniu zawodnika, który od razu będzie w stanie wejść do treningu i pomóc drużynie w meczach. Z perspektywy kilku tygodni śmiało można powiedzieć, że transfer Nevelsa był strzałem w dziesiątkę. Trefl z nim w składzie ma bilans 4:0. Nie ma co ukrywać, że Amerykanin jest graczem o dużej jakości, potrafi zdobywać punkty na wiele sposób: spod kosza, z dystansu czy po minięciu rywala na półdystansie. O tym najlepiej świadczą statystyki: średnio na mecz zdobywa prawie 19 punktów! Trener Żan Tabak i jego koledzy mogą na niego liczyć w trudnych momentach.

- Po tych kilku tygodniach pobytu w Sopocie mogę z pełną świadomością powiedzieć, że dokonałem dobrego wyboru. Klub jest profesjonalnie zarządzany, mamy świetny sztab szkoleniowy i mocny zespół. Nasz bilans 6:1 jest satysfakcjonujący. Wszystko się dobrze układa dla mnie i zespołu. Powoli wracam na swój dawny poziom - nie ukrywał.

Jaka przyszłość Amerykanina? Zostanie w Treflu?

Wiemy, że obserwatorzy bardzo dokładnie analizują jego występy w Treflu Sopot, po kapitalnym meczu z Suzuki Arką Gdynia w środowisku zrobiło się gorąco wokół jego osoby. Sami otrzymaliśmy trzy zapytania z innych polskich klubów na temat przyszłości 29-letniego koszykarza. "Jak wygląda jego status?" - usłyszeliśmy. Nevels jest znanym nazwiskiem na naszym rynku, w przeszłości rozegrał kilka meczów w Śląsku Wrocław, który teraz występuje w EuroCupie.

Przypomnijmy: kontrakt z zawodnikiem został podpisany do końca rozgrywek 2022/2023, z możliwością obustronnego rozwiązania go po dwóch miesiącach współpracy. Ustalmy fakty: Trefl Sopot czeka na przyjazd Jeana Salumu, który jest w trakcie rehabilitacji kontuzjowanego ścięgna Achillesa. Trener Żan Tabak jest fanem jego umiejętności i nie ukrywa, że chciałby z nim współpracować. Jeśli jednak wyniki badań nie będą optymistyczne, to zapewne dojdzie do zakończenia współpracy (teraz kontrakt jest zawieszony).

Od wyników badań sopocianie uzależniają dalsze decyzje na rynku transferowym. Wiemy, że trwają zaawansowane poszukiwania gracza podkoszowego, ale brak Salumu też wpłynie na przyszłość Nevelsa. W klubie zdają sobie jednak sprawę, że kapitalne występy Amerykanina nie przechodzą bez echa na rynku transferowym.

29-latek jest ambitnym koszykarzem, któremu zależy na występach na wysokim poziomie - np. europejskie puchary: Liga Mistrzów czy EuroCup. Trefl tego nie może mu zapewnić, ale ma inne karty w rękach: świetny trener, duża rola w zespole, możliwość walki o mistrzostwo Polski i też występy w European North Basketball League. Sam koszykarz ma tego świadomość.

"Jaka będzie pana przyszłość?" - pytamy Nevelsa.

- Poproszę następne pytanie - uśmiechnął się Nevels.

"Myśli pan o tym, co będzie za miesiąc?" - konstytuujemy.

- Myślę, że każdy z nas myśli o tym, co będzie w przyszłości, ale jeśli mam być szczery, to skupiam się na tym, co przyniesie jutro. Życie mnie nauczyło, by nie wybiegać zbytnio do przodu. Idę dzień po dniu, trening po treningu. Nasz klub ma takie hasło na ten sezon: "step by step" i to hasło idealnie do mnie pasuje. Wiem, że chciałbyś usłyszeć deklarację, gdzie będę za miesiąc, ale na razie jest za wcześnie na konkrety. Sam jestem ciekawy, co przyniesie życie - odpowiedział.

"Co przemawia za tym, by pozostać w Sopocie na dłużej?" - pytamy.

- Na pewno przemawia fakt, że w krótkim czasie zbudowałem świetne relacje z trenerami i zawodnikami, z którym dobrze czuję się na boisku. Szybko złapaliśmy nić porozumienia. To ma ogromny wpływ na to, jak prezentujemy się w trakcie meczów - zaznaczył.

Kolejne dni przyniosą następne odpowiedzi w sprawie kształtu drużyny Trefla Sopot na drugą część sezonu 2022/2023. Kluczowe będą wyniki badań Belga Jeana Salumu. O tym będziemy informować na WP SportoweFakty.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Prezes Anwilu Włocławek: wzmocnienia tak, ale bez nerwowych ruchów
Paweł Kikowski: Trener nie chciał mnie w zespole
Takiego lidera chcieli. To była droga transakcja
Arciom Parachouski: Staram się o polski paszport

Komentarze (0)