Po słabym występie z Suzuki Arką Gdynia (70:81), Amerykanin Troy Franklin został odsunięty od drużyny i wg. naszych informacji na pewno nie będzie już zawodnikiem Tauron GTK. Skończyła się cierpliwość trenera Marosa Kovacika i szefostwa klubu z Gliwic.
Wiemy, że zespół już bez niego pojechał do Ostrowa Wielkopolskiego na mecz z miejscową "Stalówką". Dowiedzieliśmy się, że agent zawodnika szuka mu nowego pracodawcy, a kontrakt z GTK zostanie niedługo rozwiązany.
Taki ruch gliwickiego klubu nie jest zaskoczeniem. Spodziewano się, że Amerykanin - po niezłym sezonie w Rumunii - będzie jednym z liderów zespołu. Ten jednak nie podołał dużej roli i grał mocno poniżej oczekiwań. Kompletnie nie poradził sobie w nowym otoczeniu, polska liga okazała się dla niego zbyt dużym wyzwaniem.
Eksperci i kibice narzekali na niego już od pierwszego spotkania, w którym zdobył... dwa punkty (przestrzelił pięć rzutów z gry). Franklin grał bardzo egoistycznie, był zorientowany na swoje statystyki, a dopiero w drugiej kolejności kreował pozycje dla kolegów (22 asysty w 5 meczach).
To dostrzegł trener Kovacik, który już... po 1. kolejce zaczął rozglądać się na rynku za nowym rozgrywającym. Przed meczem z PGE Spójnią, do Gliwic przyjechał 39-letni Earl Rowland i finalnie to on - razem z Mateuszem Szlachetką - będzie odpowiadał za organizację gry w zespole.
Warto też dodać, że to kolejne zwolnienie rozgrywającego wśród klubów Energa Basket Ligi. Wcześniej pracę stracił Jordan Burns, Glenn Cosey i Quentin Snider. Słabo na tej pozycji radzą sobie także m.in. Diante Watkins (Czarni Słupsk).
Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Prezes Anwilu Włocławek: wzmocnienia tak, ale bez nerwowych ruchów
Szokujący obrazek w polskiej lidze. "To on nas okłamał!"
Ray McCallum o Polaku w NBA: Trafił idealnie
Arciom Parachouski: Staram się o polski paszport
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach