"Rottweilery" we własnej hali przegrały przed tygodniem 84:85. W rewanżu faworytem nie były, ale od początku kontrolowały pojedynek i ograły Gaziantep Basketbol bardzo pewnie.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Duża niespodzianka w Turcji! Polski klub w półfinale FIBA Europe Cup!
Anwil Włocławek wyglądał znakomicie - na pewno nie tak, jak w ostatnich meczach na parkietach naszej Energa Basket Ligi.
Pięciu zawodników zapisało na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze. Wpadło 13 "trójek", w końcu "coś" drużynie dał Lee Moore.
Kolejny raz potwierdziło się również, że zamiana w trakcie sezonu Josha Bostica na Victora Sandersa była dobrym posunięciem. Amerykanin w środowy wieczór skompletował 19 punktów (7/12 z gry), trzy zbiórki i dwa przechwyty.
Był też autorem takiego zagrania. Skrzydłowy Anwilu otrzymał piłkę na skrzydle i natychmiast ruszył w tłum. Wykończenie? Efektownie ponad obrońcą.
Gospodarze nie pozostali dłużni, a akcję meczu wykonał najlepszy na parkiecie Codi Miller-McIntyre. W jednej z akcji obrońcy Anwilu zupełnie nie zastawili lidera tureckiego zespołu (29 punktów (10/14 z gry), sześć zbiórek i pięć asyst), a zaliczył kapitalną dobitkę.
Były to już jednak tylko popisy na otarcie łez. Wiadomo było już wtedy, że jego Gaziantep żegna się z FIBA Europe Cup, a to Anwil Włocławek będzie w półfinale tych rozgrywek walczył z fińskim Karhu Basket. Pierwszy mecz - w Hali Mistrzów - już 29 marca.
Zobacz także:
O krok od wielkiego sukcesu! Polski klub blisko europejskiego trofeum
Sochan dał popis! Genialny mecz Polaka w NBA
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan