I to może okazać się bardzo poważny uraz. Gwiazdor Los Angeles Clippers w czwartej kwarcie zderzył się z walczącym o zbiórkę rywalem, Luguentzem Dortem.
Widać na powtórkach, że prawa noga Paula George'a wygięła się w nienaturalny sposób. 32-latek upadł na parkiet i potrzebował pomocy, żeby udać się do szatni. Halę Crypto.com Arena opuszczał na wózku.
Jak na razie nie wiadomo, na ile ta kontuzja wyłączy go z gry, ale cała sytuacja wyglądała bardzo niebezpiecznie.
- Przechodzi badania. Nie widziałem się jeszcze z nim od momentu kontuzji - mówił na konferencji prasowej trener Clippers, Tyronn Lue. Wciąż czekamy na konkrety.
- Nie rozmawialiśmy jeszcze, nie widziałem też tej sytuacji. Zobaczyłem tylko, że leży na parkiecie - dodawał zapytany o uraz drużynowego kolegi Kawhi Leonard.
Jak drużyna z Kalifornii będzie radziła sobie bez jednego ze swoich kluczowych zawodników? - Zobaczymy. Wciąż mamy grupę ludzi, która lubi grać w koszykówkę i chce wygrywać - odparł na gorąco Leonard.
George we wtorkowym meczu zdążył wywalczyć 18 punktów, popisał się też efektownym wsadem, obracając się o 360 stopni. Jego Clippers przegrali jednak 100:101, ponosząc 35. porażkę w tym sezonie.
Czytaj także:
Napędzają go duże emocje. Charyzmatyczny Łotysz robi furorę w PLK! [WYWIAD]
Kolenda: Erdogan to trener z wysokiej półki. Tymi słowami się kieruje [WYWIAD]