Dla 24-latka będzie to debiut na zawodowych parkietach. Do tej pory Amerykanin występował jedynie na parkietach uczelnianych. W 2018 roku Udeze dołączył do drużyny Wichita State Shockers.
Tam grał przez cztery sezony, na ostatni rok studiów przeniósł się do News Mexico Lobos. Był jednym z najlepszych zawodników swojego zespołu. Wystąpił w 34 meczach, w których średnio zdobywał 16 punktów i 10 zbiórek.
Jego nazwisko - jeszcze w trakcie trwania sezonu - przejawiało się w kontekście wyboru przez Los Angeles Lakers w loterii draftowej. Portal lakersnation.com pisał o nim tak: "To niski środkowy, ale potrafi dać dużo energii na boisku. Jest silny, skoczny i dynamiczny. W strefie podkoszowej trudno go przepchnąć, dobrze też zbiera".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!
W podobnym tonie opisuje go trener Arkadiusz Miłoszewski, który widzi w nim sporo podobieństw do Phila Fayne'a, zawodnika, który zrobił furorę na polskich parkietach. Teraz będzie występował w zespole FC Porto.
- To młody, bardzo obiecujący zawodnik. Świetnie grał na uczelni. To, co mi zaimponowało w jego grze to fakt, że jest bardzo silny, bardzo mobilny. Widowiskowość jego akcji stoi na wysokim poziomie. To jest taki profil gracza, jakiego szukaliśmy. Wiemy, że zawodnicy, którzy pokazali się już w Europie i grają na tej pozycji są bardzo, ale to bardzo drodzy. Myślę, że Morris będzie ulubieńcem kibiców, że będzie świetnie się prezentował. Wiem, że będzie grał z dużą energią - komentuje trener Kinga Szczecin.
W trakcie tych wakacji Udeze trenował wraz z zespołem Lakers, ale ostatecznie nie został wybrany w drafcie NBA 2023 i musiał poszukać sobie nowej drogi w karierze. Postawił na grę w Europie i zespół mistrza Polski, King Szczecin, który będzie rywalizował w renomowanych rozgrywkach Basketball Champions League.
- Chcę pomóc drużynie wygrać, jak najwięcej meczów w Lidze Mistrzów oraz Orlen Basket Lidze. Będę gotowy do ciężkiej pracy. Chcę grać twardo. Kibicom chcę przekazać tylko tyle, że zrobię wszystko, aby byli ze mnie dumni - zaznacza sam zawodnik.
- Już ja zrobię wszystko, aby tak było. Bardzo chcę mu pomóc z zaadaptowaniem się do europejskiej koszykówki. Cieszymy się, że dołącza do Watahy. Nie mogę się doczekać pierwszych treningów - dodaje trener Miłoszewski.
W Szczecinie są coraz bliżej zamknięcia składu na sezon 2023/2024. Wcześniej umowy podpisali: Andy Mazurczak, Filip Matczak, Kacper Borowski, Maciej Żmudzki, Tony Meier i Zac Cuthbertson. Nową postacią jest Artur Łabinowicz. Tworzy się solidny zestaw, który ponownie powalczy o zdobycie kolejnego medalu.
Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Kadrowicz opuszcza Polskę! Zagra w Bundeslidze
- Znany trener wykiwał polski klub. Idzie do Turcji!
- Słupiński odchodzi z Anwilu. Już ma nowy klub!
- Arkadiusz Miłoszewski, trener mistrza Polski: Bez podpalania i przepłacania [WYWIAD]