Ekspert ocenia transfery polskiego klubu. "To nie jest gracz pokroju Trice'a"

Przedstawiciele WKS Śląsk Wrocław w ofensywie transferowej. Pochwalili się niedawno trzema nowymi obcokrajowcami, dwóch z nich ma przeszłość w NBA. Dyrektor sportowy BC Prometey mówi, czego można się spodziewać po tych graczach.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Jawun Evans Getty Images / Photo by Andrew D. Bernstein/NBAE via Getty Images / Jawun Evans
Tylko jeden obcokrajowiec zachowa miejsce w składzie WKS Śląsk Wrocław z zeszłego sezonu. Tym graczem jest Białorusin Arciom Parachouski, który - przed rokiem - podpisał dwuletnią umowę z wrocławskim klubem. Pozostali gracze zagraniczni - po serii z Kingiem Szczecin - zakończyli swój pobyt we Wrocławiu. Ivan Ramljak i Jeremiah Martin już znaleźli nawet nowych pracodawców. Pierwszy zagra we Francji, a drugi w Rosji.

Stopniowo poznajemy nazwiska zawodników, którzy zajmą ich miejsce w składzie Śląska na sezon 2023/2024. Pierwszym ogłoszonym obcokrajowcem został Hassani Gravett. Amerykanin ostatnio występował w lidze niemieckiej. To gracz, który w swoim CV ma 8 meczów w lidze NBA. Teraz pokaże się w PLK i w EuroCupie.

- Podpisanie Hassaniego Gravetta oceniam jako ciekawy transfer. To dynamiczny combo-guard z charakterem, który w odpowiedniej sytuacji może naprawdę rozkwitnąć i jeśli zacznie grać na miarę swojego potencjału, to zaistnieje nawet na poziomie EuroCup - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Bronisław Wawrzyńczuk, który na co dzień pracuje w ukraińskim BC Prometey. Ten jest świetnie zorientowany na rynku transferowym, posiada dużą wiedzę na temat wielu zawodników występujących w Europie.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

Duet obwodowy z Gravettem stworzy Juwan Evans, kolejny gracz z przeszłością w NBA. 26-letni zawodnik zapisał się w znacznie większym wymiarze na kartach najlepszej ligi świata. W 2017 roku Philadelphia 76ers wybrała Evansa w drafcie z numerem 39, jednak - na zasadzie wymiany - trafił do LA Clippers. Tam rozgrywający rozpoczął swoją karierę w NBA. W zespole Clippers rozegrał 48 spotkań. Łącznie w swoim CV ma 56 meczów na parkietach NBA.

W minionym sezonie Evans z bardzo dobrej strony pokazał się w litewskiej lidze. Koszykarz - za małe pieniądze - podpisał kontrakt w BC Utenos Juventus, gdzie był wiodącą postacią. Notował tam średnio 14,4 punktu i 5,5 asysty.

W jego kontrakcie była zapisana kwota buy-outu. Z tej opcji skorzystali przedstawiciele Maccabi Rishon LeZion. Tam dokończył sezon, podpisując umowę za dużo większe pieniądze. Teraz chciał go "przechwycić" BC Lietkabelis, ale Litwini spóźnili się ze złożeniem oferty.

Wawrzyńczuk komplementuje ruch z pozyskaniem Evansa, ale dodaje jednocześnie, że nie jest to gracz pokroju Travisa Trice'a czy Jeremiaha Martina, którzy w ostatnich sezonach występowali we wrocławskim zespole. Ten pierwszy zapisał się w historii klubu złotymi zgłoskami, był nawet porównywany do legendarnego Lynna Greera.
Oliver Vidin liczy, że pozyskani obcokrajowcy będą stanowić o sile Śląska Oliver Vidin liczy, że pozyskani obcokrajowcy będą stanowić o sile Śląska
- Jawun Evans to "jedynka", która pasuje do europejskiej koszykówki. Bardzo dobrze obsługuje wysokich graczy w sytuacjach pick&roll, zapewnia balans między kreowaniem dla siebie i innych. To rozsądny wybór, lecz nie jest to gracz pokroju Travisa Trice'a czy też Jeremiaha Martina, który może regularnie zmienić przebieg meczu w pojedynkę nawet przeciwko najmocniejszej drużynie w polskiej lidze - opowiada nasz rozmówca.

- Duet Evans-Gravett? Sporo na pewno będzie zależało od dyspozycji rzutowej tego duetu, która często niestety może zawodzić - nie ukrywa dyrektor sportowy BC Prometey.

Ostatnim zagranicznym transferem jest pozyskanie Dusana Mileticia, potężnego podkoszowego z Serbii, który może pochwalić się całkiem niezłym CV jak na warunki polskiej ekstraklasy. Miletić rozpoczął swoją karierę w serbskim klubie KK Sloga. W 2019 roku został zawodnikiem Partizana Belgrad. Po siedmiu meczach rozegranych w klubie z Belgradu przeniósł się do KK Borac, gdzie grał do końca sezonu 2020/2021.

W sezonie 2022/23 Miletić występował w zespole Basquet Girona. Był kolegą... Marca Gasola, który w przeszłości znakomicie radził sobie na parkietach NBA. Serb w lidze hiszpańskiej notował średnio 7,1 punktu i 4,2 zbiórki. Mierzący 213 centymetrów Miletić rozegrał w lidze ACB 34 mecze.

- Miletic to zawodnik utalentowany i dobrze wyszkolony technicznie, lecz nie imponuje fizycznością czy doświadczeniem (zwłaszcza w dużej roli jako obcokrajowiec). W Gironie na pewno pomagało mu występowanie u boku Marca Gasola, który jest graczem kompletnym. We Wrocławiu rola, układ personalny i oczekiwania będą diametralnie inne. Zobaczymy, czy będzie w stanie im sprostać - przyznaje Bronisław Wawrzyńczuk.

We Wrocławiu wiążą duże nadzieje z tymi transferami. Trener Oliver Vidin liczy na to, że duet Evans - Miletić da mu dużo korzyści w nadchodzącym sezonie (pierwszy ma umiejętność podawania, drugi umie kończyć akcje pod koszem). To nie koniec ruchów kadrowych w Śląsku. Do zespołu ma dołączyć jeszcze jeden podkoszowy. Trwają też nadal rozmowy z Przemysławem Żołnierewiczem.




Zobacz także:
- Sebastian Kowalczyk: Słodko-gorzki smak. Sportowo zyskałem [WYWIAD]
- Tyle Zastal ma wydać na zawodników. Ważne słowa właściciela: będą zmiany w klubie
- Andrzej Pluta: Odrzuciłem ofertę Arki [WYWIAD]

Który z przeprowadzonych transferów Śląska podoba ci się najbardziej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×