Gwiazdor Filipin dał show! O tym występie będzie się mówić

Getty Images / Ezra Acayan / Na zdjęciu: Jordan Clarkson
Getty Images / Ezra Acayan / Na zdjęciu: Jordan Clarkson

A jednak! Filipiny mają upragnione zwycięstwo. Zapewnił im je genialny Jordan Clarkson, który odnalazł formę i rzucając 34 punktów, poprowadził swoją kadrę do zwycięstwa nad Chinami 96:75.

Jest upragniony triumf. Upragniony dla fanów na Filipinach, gdzie koszykówka to wręcz sport numer jeden. Ich ulubieńcy po czterech porażkach, wreszcie wygrali. Świadkami tego było ponad 11 tysięcy fanów w hali Smart Araneta Coliseum.

Filipińczycy pokonali Chiny 96:75. Kapitalny występ zaliczył Jordan Clarkson, który na tym mundialu dotychczas zawodził. Tym razem zawodnik Utah Jazz, klubu NBA, dał jednak prawdziwe show.

Clarkson rzucił 34 punkty, w tym 24 w samej trzeciej kwarcie. Trafił 11 na 18 oddanych rzutów z pola (5/10 za trzy). To właśnie ta trzecia odsłona, wygrana przez współgospodarzy mundialu 34:11, okazała się kluczowa.

- Koledzy znajdowali mnie w kontrataku, dając mi kilka prostych rzutów i pomagając wejść w odpowiedni rytm - powiedział w rozmowie z mediami lider Filipin. - Mam wrażenie, że przez cały ten mundial nie byłem sobą. Nie grałem tak, jakby tego chciał. Ale wierzyłem, że t się zmieni i z pomocą moich kolegów, dziś wreszcie możemy mieć wszyscy powody do zadowolenia - dodawał 31-latek.

Japonia jedzie na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu! Drużyna z Azji zapewniła sobie awans, pokonując na koniec mundiali Wyspy Zielonego Przylądka 80:71. Kabowerdeńczycy trafili tylko 7 na 27 oddanych rzutów za trzy. Dla Japonii 29 punktów wywalczył Joshua Hawkinson.

Francja strasznie się męczyła, ale ostatecznie pokonała Wybrzeże Kości Słoniowej 87:77 i kończy mundial zwycięstwem. Isaia Cordinier zdobył 19 oczek w 28 minut. Rudy Gobert otarł się o double-double (17 punktów, osiem zbiórek).

O triple-double otarł się natomiast świetny na tym turnieju Rondae Hollis-Jefferson. Doświadczony obwodowy spędził na parkiecie pełne 40 minut, zdobywając w tym czasie 26 punktów, osiem zbiórek i 10 asyst. Jordania, której barwy reprezentuje, przegrała z Meksykiem 80:93.

Wyniki:

Finlandia - Reprezentacja Wenezueli 90:75 (13:17, 35:18, 19:27, 23:13)
(Markkanen 32, Salin 11, Valtonen 11 - Chourio 17, Materan 14, Sojo 11)

Reprezentacja Angoli - Reprezentacja Sudanu Południowego 78:101 (16:30, 23;23, 18:20, 21:28)
(Dundao 21, De Sousa 12, Bango 10 - Jones 26, Shayok 18, Omot 17, Gabriel 15)

Nowa Zelandia - Egipt 88:86 (22:25, 25:10, 21:26, 20:25)
(Delany 27, Le'afa 17, Fotu 14 - Amin 11, El Gendy 19, Mahmoud 16)

Reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej mężczyzn - Francja 77:87 (21:25, 20:15, 20:22, 16:25)
(Zouzoua 18, Fofana 13, Diabate 13 - Cordinier 19, Gobert 17, Francisco 15, De Colo 13)

Reprezentacja Japonii mężczyzn - Wyspy Zielonego Przylądka 80:71 (17:19, 33:18, 23:18, 7:16)
(Hawkinson 29, Tominaga 22, Kawamura 14 - Tavares 11, De Rosa 11, Almeida 10, Lima 10)

Reprezentacja Filipin mężczyzn - Reprezentacja Chin mężczyzn 96:75 (16:15, 23:24, 34:11, 23:24)
(Clarkson 34, Abando 14, Sotto 12 - Li 17, Hu 12, Zhao 12)

Jordania - Reprezentacja Meksyku mężczyzn 80:93 (24:24, 19:19, 22:25, 15:25)
(Hollis Jefferson 26, Dwairi 15, Hawwas 15 - Giron 21, Stoll 19, Cruz 17)

Reprezentacja Iranu mężczyzn - Liban 73:81 (13:20, 23:28, 13:14, 24:19)
(Amini 22, Ehaddadi 14, Aghanajanpour 12 - Arakji 21, Haidar 20, El Darwich 11)

Czytaj także:
- "Nie mógł spudłować". Genialny występ Serba na MŚ
- Mateusz Ponitka: NBA nie jest dla mnie. Kocham europejski styl [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

Komentarze (0)