Derby z problemami - przed meczem MUKS Poznań - INEA AZS Poznań

Na pewno nie w takich okolicznościach chciały spotykać się w pierwszych w tym sezonie derbach Poznania obie drużyny - nie dość, że okupują dwa ostatnie miejsca w tabeli, to niewiele brakowało, a mecz w ogóle by się nie odbył.

Wszystko przez halę B POSiR przy ul. Chwiałkowskiego. Na obiekcie tym swoje mecze chciała rozgrywać INEA AZS, ale nie dostała odpowiednich pozwoleń. Warunkową zgodę na grę na tej hali dostał natomiast MUKS. Do 5 listopada miał jednak dostarczyć zgodę na organizację imprez masowych, ale klub ma jedynie pozwolenie na przeprowadzanie meczów przy publiczności nie większej niż 200 osób. PLKK była nieubłagana i młodzieżowy klub musiał szukać nowej hali. Wybór padł na obiekt Akademii Wychowania Fizycznego. MUKS stracił więc atut własnego parkietu, można wręcz powiedzieć, że obie drużyny zagrają na wyjeździe, bo hala ta nie jest znana również koszykarkom INEA AZS.

To jednak nie jedyny problem dla obu drużyn. Dużo większym jest fakt, że poznańskie zespoły w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań - mają na swoim koncie po siedem meczów i tylko po jednej wygranej (z Artego Bydgoszcz).

Akademiczki po zwycięstwie na inaugurację z beniaminkiem przegrały sześć kolejnych meczów. O ile porażki z Lotosem czy Wisłą były wkalkulowane, to z Energą Toruń, Super Pol Leszno czy ŁKS Łódź poznanianki mogły pokusić się o wygrane. Działacze AZS sprowadzili nawet Amerykankę Adrianne Ross, ale nawet jej niezła gra nie jest w stanie poprawić wyników drużyny. Zdecydowanie najlepszą zawodniczką w talii Katarzyny Dydek jest Agnieszka Skobel (średnio 15 pkt, 5 zb., 2 asysty, eval 15). Akademiczki muszą radzić sobie bez filaru obrony, środkowej Redy Aleliunaite-Jankowska, która leczy kontuzję kolana.

MUKS na razie również nie zachwyca, chociaż w kilku przegranych meczach gra zespołu Iwony Jabłońskiej mogła się podobać. Tak było chociażby w spotkaniu 8 kolejki z UTEX ROW Rybnik w Pawłowicach, gdzie poznanianki przegrały jedynie 51:55. Świetne spotkanie zagrała środkowa Esmery Vargas-Sanchez, która najwyraźniej dostosowała się do gry zespołu. O sile ekipy Jabłońskiej stanowią pozostałe zawodniczki zagraniczne - Jennifer Rushing oraz Denis Wilson.

Trudno wskazać faworyta sobotniego meczu. W dotychczasowych spotkaniach pomiędzy tymi zespołami tyko raz górą był MUKS.

MUKS Poznań - INEA AZS Poznań, sobota, godz. 18:00

Hala AWF, ul. Droga Dębińska 10c

Bilety: 10 zł, 5 zł

Komentarze (0)