Przypadek świńskiej grypy u Douglasa-Robertsa

Źle się dzieje w New Jersey Nets. Porażki i kontuzje sprawiają, że trener Lawrence Frank ma spory ból głowy. Jakby tego było mało, to Chris Douglas-Roberts ma wirusa grypy typu H1N1.

W tym artykule dowiesz się o:

Przeciwko Boston Celtics Frank nie mógł skorzystać z usług Courtney'a Lee (lewa pachwina), Devina Harrisa (prawa pachwina) i Yi Jianliana (więzadło przyśrodkowe). Do grona graczy niezdolnych do gry dołączył Chris Douglas-Roberts, który jest wyróżniającym się graczem New Jersey Nets.

Powodem absencji 22-letniego koszykarza jest świńska grypa. Lekarze podali mu niezbędne leki, które jak najszybciej mają zwalczyć chorobę.

Nie wiadomo, kiedy zawodnik będzie zdolny do gry. Trener Lawrence Frank powiedział, że jego podopieczny jest przybity całą sytuacją.

Skrzydłowy Bobby Simmons w szatni siedzi obok Douglasa-Robertsa nie boi się możliwości zarażenia. Doświadczony zawodnik zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, ale nie wpada w panikę. - Grypa jest w powietrzu. Byłem na zakupach w warzywniaku i tam też sporo ludzi kasłało - stwierdził Simmons.

Koszykarze Nets przez dziesięć dni będą brać leki przeciwko wirusowi. Później wszyscy przejdą badania kontrolne.

Douglas-Roberts stał się pierwszym graczem NBA, u którego zdiagnozowano świńską grypę.

Komentarze (0)