Co za końcówka w meczu Anwilu z Legią!

PAP / Tytus Żmijewski / Shawn Pipes (z piłką) i Amir Bell
PAP / Tytus Żmijewski / Shawn Pipes (z piłką) i Amir Bell

Koniec kapitalnej serii Anwilu Włocławek. W świątecznym meczu Orlen Basket Ligi miano niepokonanego odebrała mu warszawska Legia, która wygrała w Hali Mistrzów 76:74. Emocji nie brakowało do ostatniej syreny, a gwizdów nie było końca.

Legia Warszawa pierwszą ekipą, która w sezonie 2023/2024 Orlen Basket Ligi znalazła sposób na Anwil Włocławek. To był gorący wieczór w Hali Mistrzów.

Bohaterem gości okazał się Michał Kolenda, który na 8,6 sekundy przed końcem dobił rzut Christiana Vitala.

Ten drugi też miał swój niemały udział w wygranej Legii. Zdobył aż 26 punktów, ale wykorzystał zaledwie 4 z 16 prób z gry. Niemal bezbłędny był jednak na linii rzutów wolnych, gdzie trafił 14 z 16 rzutów.

Anwil miał swoją akcję na zwycięstwo. Piłka powędrowała w ręce Victora Sandersa. Lider "Rottweilerów" wziął na siebie rzut za trzy punkty, ale piłka nie doszła celu, a przy okazji Amerykanin "wyrzucił nogi do przodu" przy rzucie, co sędziowie zinterpretowali jako faul.

Gwiazda OBL, jak i fani we Włocławku, nie mogli się pogodzić z taką decyzją. Sanders za protesty otrzymał jeszcze przewinienie techniczne, a Vital serią skutecznych rzutów wolnych zamknął pojedynek.

Sanders zakończył mecz z 24 punktami. Trafił sześciokrotnie z dystansu, miał też pięć asyst i trzy przechwyty. Ostatnie sekundy nie przebiegły jednak po myśli tak jego, jak i Anwilu, który po 13 wygranych z rzędu musiał przełknąć gorycz porażki.

Legia pokazała, że trzeba się z nią liczyć, a Aric Holman udowodnił, że nadal jest jednym z najlepszych graczy ligi. Na gorącym terenie skompletował 22 punkty, dziewięć zbiórek, cztery asysty i popisał się takim (wideo poniżej) blokiem.

11 zmian prowadzenia. 11 remisów. Świąteczne spotkanie nie zawiodło, emocji nie brakowało. Zakończyło się ono mimo wszystko niespodzianką sporego kalibru, bowiem Legia do tej pory grała w kratkę i miała na swoim koncie już sześć porażek.

Włocławianie mają czego żałować, bowiem w jednej z kluczowych akcji Sanders odegrał do Kalifa Younga, a ten mając otwartą drogę do kosza poszedł na mocny wsad. Problem w tym, że... nie wykończył akcji, bowiem przy próbie wsadu piłka zatrzymała się na obręczy.

Triumf Legii we Włocławku może mieć kluczowe znaczenie dla występu tego zespołu w turnieju finałowym Pucharu Polski, w którym udział weźmie osiem najlepszych ekip po pierwszej rundzie (15. kolejkach).

Anwil Włocławek - Legia Warszawa 74:76 (22:22, 18:14, 14:19, 20:21)

Anwil: Victor Sanders 24, Luke Petrasek 13, Jakub Garbacz 13, Amir Bell 9, Kamil Łączyński 6, Kalif Young 4, Mateusz Kostrzewski 3, Janari Joesaar 2, Tanner Groves 0, Maciej Bojanowski 0, Igor Wadowski 0.

Legia: Christian Vital 26, Aric Holman 22, Raymond Cowels 8, Josip Sobin 7, Marcel Ponitka 5, Michał Kolenda 5, Shawn Pipes 3, Dariusz Wyka 0, Grzegorz Kulka 0.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty



#DrużynaMZP+-Pkt
1 Trefl Sopot 45 31 14 3809 3560 76
2 King Szczecin 44 28 16 3877 3656 72
3 WKS Śląsk Wrocław 41 23 18 3253 3373 64
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 40 19 21 3261 3192 59
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Zobacz także:
Świąteczne hity w NBA. Genialny Doncić
"Wszystko poszło z dymem". Dramatyczne chwile w świąteczne południe

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty