Śląsk pożegnał się z Pucharem Europy. Błysk byłego zawodnika Stali

PAP / Maciej Kulczyński / James Palmer (z pilką) i Hassani Gravett
PAP / Maciej Kulczyński / James Palmer (z pilką) i Hassani Gravett

Koniec męczarni Śląska Wrocław. W swoim ostatnim meczu w Pucharze Europy wicemistrzowie Polski przegrali we własnej hali z Turk Telekom Ankara 70:86. Była to 16 porażka w 18 meczach.

W Ankarze wicemistrzowie Polski byli w stanie sprawić dużą niespodziankę, wygrywając 80:71. W rewanżu cudu już nie było, a rywale z nawiązką odrobili straty.

James Palmer - były zawodnik ostrowskiej Stali - doskonale czuł się we wtorkowy wieczór w hali Orbita. Skompletował 22 punkty, sześć zbiórek i cztery asysty. Trafił pięciokrotnie z dystansu.

Również pięć trójek przymierzył Tyrone Wallace. W jego linijce oprócz 17 oczek znalazło się siedem asyst, sześć zbiórek i cztery przechwyty.

Podopieczni Jacka Winnickiego jeszcze na początku czwartej kwarty przegrywali tylko 60:65. Wiadomo jednak, że ostatnie części to pięta Achillesowa wrocławian... I kolejny raz się to potwierdziło.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Od wspomnianego stanu 60:65 gracze Śląska popełnili serię kuriozalnych błędów i strat, w efekcie których Turk Telekom zaliczył serię 19:5 i na trzy minuty przed końcem było już po wszystkim.

20 punktów i 11 zbiórek wywalczył Dusan Miletić, 14 dołożył bohater z Ankary Jakub Nizioł, a 13 Hassani Gravett.

Śląsk do konfrontacji z Turk Telekomem przystąpił osłabiony. Artsiom Parakhouski znalazł się poza kadrą meczową z powodu choroby, z kolei Andrii Voinalovych w ostatnim czasie doznał złamania kości śródręcza. Ukrainiec wypadł z gry więc na kilka tygodni. Dołączyli tym samym do takich zawodników, jak Łukasz Kolenda czy Saulius Kulvietis, którzy od dłuższego czasu znajdują się poza grą.

Tegoroczną przygodę z rozgrywkami EuroCupu koszykarze Śląska kończą zatem z bilansem dwóch zwycięstw i 16 porażek. Teraz pozostaje im walka o play-off w Orlen Basket Lidze. Łatwo o ósemkę nie będzie, bo aktualnie zespół zajmuje 12. miejsce mają na koncie dziewięć wygranych w 19 meczach.

WKS Śląsk Wrocław - Turk Telekom Ankara 70:86 (26:27, 14:23, 17:15, 13:19)

Punkty dla Śląska: Dusan Miletić 20, Jakub Nizioł 14, Hassani Gravett 13, Mikołaj Adamczak 7, Marek Klassen 6, Daniel Gołębiowski 6, Mateusz Zębski 4, Kuba Piśla 0.

Najwięcej dla Turk Telekom: James Palmer 22, Tyrone Wallace 17, Steven Enoch 15 (10 zb), Jarrod Jones 12, Yigitcan Saybir 12.

Zobacz także:
A jednak! Hiszpańska legenda koszykówki wraca do gry
Ale jak?! Co za trafienie w polskiej lidze! Musisz to zobaczyć

Komentarze (1)
avatar
Jan Kowalski
7.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy dobrze pamiętam, że i tak mają 1 zwycięstwo więcej, niż rok temu? rotfl