Jest jednym z odkryć tego sezonu w NBA. Brandin Podziemski stał się jedną z bardzo ważnych postaci Golden State Warriors - w obecnych rozgrywkach notuje średnio 9,9 punktu, 5,8 zbiórki i 3,9 asysty na mecz, a w ostatnim meczu wyszedł nawet w pierwszej piątce swojego zespołu kosztem... Klay'a Thompsona.
Zawodnik, który 25 lutego będzie obchodził 21 urodziny, w przyszłości może stać się jednym z liderów reprezentacji Polski. Ten temat poruszony został już kilka miesięcy temu.
Sam zawodnik również potwierdza, że w przyszłości zagra w naszej kadrze. - Raczej nie zagram w niej tego lata, ale za rok myślę, że już tak - przyznał w rozmowie z Jakubem Kręcidło ze stacji Canal+ Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem
Zadziorność, nieustępliwość, dobry rzut - tym wszystkim dysponuje Podziemski. O grze dla Biało-Czerwonych często rozmawia z nim Jeremy Sochan.
- Rozmawialiśmy przy okazji dwóch meczów ze Spurs (Sochan jest zawodnikiem San Antonio Spurs - przyp. red.) - przyznał Podziemsnki. - Temat wspólnej gry często wraca. Myślę, że byłby dobrym kolegą z zespołu - dodał.
Wiadomo, że przedstawiciele PZKosz kontaktowali się już zawodnikiem. Przypomnijmy, że w 2025 roku Polska - konkretnie katowicki Spodek - będzie gospodarzem jednej z grup EuroBasketu.
Skąd w ogóle pomysł na Podziemskiego w naszej kadrze? Zawodnik ma polskie korzenie. - Mam wciąż kilku kuzynów i wujków w Polsce. Wydaje mi się, że moi pradziadkowie jako pierwsi wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych - zdradził.
Zobacz także:
Ponad milion dolarów za mieszkanie. Sochan urządził się w San Antonio
Stephen Curry wprost o transferze LeBrona James