Trener Steve Kerr na przestrzeni kariery zwyciężył w ponad 65-proc. prowadzonych przez siebie meczach, ma na swoim koncie też cztery mistrzostwa NBA. I klub z San Francisco wierzy, że to nie koniec jego sukcesów w Golden State Warriors.
Jak poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN, obie strony doszły do porozumienia ws. nowego, dwuletniego kontraktu.
Kerr przedłuża umowę z Warriors i zarobi na jej mocy aż 35 milionów dolarów. To uczyni go najlepiej opłacanym trenerem w historii NBA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
- Myślę, że to niesamowite. Nie chciałbym kończyć swojej przygody z tym klubem, będąc prowadzonym przez żadnego innego trenera - mówił w rozmowie z mediami skrzydłowy Warriors, Draymond Green. - To, ile dla nas znaczy, trudno opisać słowami. Ma olbrzymi wpływ na nasze sukcesy. Dostał to, na co zasłużył - dodawał.
58-latek jest także trenerem kadry USA. Poprowadzi Stany Zjednoczone na letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Z Warriors związany jest od 2014 roku, osiągnął dotychczas bilans 501-264.
Steve Kerr w San Francisco ma teraz aktualną mowę do sezonu 2025/2026 - dokładnie tak samo, jak lider drużyny, Stephen Curry.
Czytaj także:
Ależ go nazwali! Akcję Sochana będziesz oglądać bez końca
Skandaliczna wiadomość. Zrobił zrzut ekranu i pokazał go światu