W niedzielne popołudnie King Szczecin ograł we własnej hali Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 95:84 i odniósł 15. zwycięstwo w Orlen Basket Lidze (więcej o meczu -->> TUTAJ).
To nie jedyne dobre wieści dla fanów obrońców tytułu mistrza Polski. Kolejną jest nowy zawodnik w składzie Kinga. To 30-letni Matt Mobley.
- Potrzebowaliśmy zawodnika z takim doświadczeniem, jak Matt. To gracz, który wzmocni nasz obwód. Przede wszystkim nasze rozegranie, ball handling oraz grę pick'n'roll - przyznał Arkadiusz Miłoszewski, trener mistrzów Polski.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
- To zawodnik z bardzo dobrym CV, grał w dobrych klubach w silnych ligach. Prześwietliliśmy wszystkie za i przeciw w jego kontekście. Rozmawialiśmy z jego byłymi trenerami w Dijon, Frankfurcie czy Zaragozie. Dostaliśmy dużo informacji zwrotnych. To zawodnik głodny sukcesów - dodał.
Głodny, bowiem w ostatnim czasie nie szalał. - Chce wrócić na dobrą ścieżkę - oznajmił Miłoszewski. - W ostatnim klubie (Nancy) mu się nie wiodło. W Szczecinie chcemy go odbudować - dodał.
Mobley ma odciążyć na rozegraniu lidera drużyny, Andrzeja Mazurczaka. Czy okaże się takim złotym strzałem, jak w poprzednim sezonie Alex Hamilton? Tego gracza w Kingu podpytywano o możliwość powrotu, ale Amerykanin wybrał inną ścieżkę.
Dodajmy, że w połowie lutego kadrę Kinga wzmocnił środkowy Michale Kyser. Ten zdołał już zaliczyć dwa występy notując średnio 11 punktów i siedem zbiórek.
Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Sochan pokazał się przed polską delegacją. Świetny występ
Ten rekord mógł osiągnąć tylko on. Luka Doncić znów napisał historię