Sensacyjna porażka Walencji - podsumowanie pierwszego dnia 4. kolejki Euroligi Koszykarek

Tego nikt się nie spodziewał, że wielka Ros Casares Walencja ulegnie w 4. kolejce we włoskiej miejscowości Taranto. Podobnie nikt nie spodziewał się, że w Gorzowie Wielkopolskim nie pogra sobie francuska ekipa CJM Bourges Basket. Walencja, skazywana na wysokie zwycięstwo przespała jedną kwartę, a to zaowocowało pierwszą porażką w rozgrywkach. Pierwszą wygraną odniosły natomiast Wicemistrzynie Polski, które do minimum ograniczyły poczynania koszykarek z Bourges i pozwoliły im zdobyć zaledwie 39 punktów. Niepokonana na euroligowych parkietach pozostaje ekipa Wisły Can Pack Kraków, która ograła niepokonane dotychczas koszykarki ze Schio.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa A

Drużyna UMMC Jekaterynburg, jako pierwsza drużyna w tegorocznej edycji Euroligi, zdołała pokonać turecki Galatasaray Stambuł. Mistrzynie Rosji wygrały bardzo spokojnie, a kolejne dobre spotkanie rozegrała polska rzucająca Agnieszka Bibrzycka. Koszykarki UMMC na przełomie pierwszej i drugiej kwarty zdobyły 10 punktów z rzędu i ten właśnie fragment ustawił losy spotkania. Gospodynie spokojnie kontrolowały wynik osiągając w pewnym momencie przewagę sięgającą już 18 punktów. Ostatecznie skończyło się na 15-sto punktowym triumfie. W zwycięskim teamie 18 oczek zapisała na swoim koncie środkowa Maria Stepanova. Double-double uzbierała natomiast Bibrzycka, której w statystykach zapisano 10 punktów, 11 zbiórek i 4 asysty. Wśród pokonanych 14 punktów i 10 zbiórek padło łupem amerykańskiej skrzydłowej Sophie Young.

Do bratobójczego pojedynku doszło w Wilnie, gdzie TEO podejmowało TTT Rygę. Spotkanie dostarczyło spodziewanych emocji, ale zakończenie nie było zgodne z oczekiwaniami miejscowych fanów. Znakomicie grała amerykańska rozgrywająca Renee Montgomery, która wywalczyła 22 punkty i 10 asyst. Na nic się to jednak zdało przy lepiej zbilansowanej drużynie rywalek, wśród których dwie zawodniczki zapisały na swoim koncie ponad 20 punktów. Mowa tutaj o Lyndra Weaver i Lisa Willis. Duet ten grał niezwykle skutecznie i dał pierwszą wygraną swojemu zespołowi na europejskich parkietach w tym sezonie. O sukcesie tym w dużej mierze zadecydowała przespana przez koszykarki z Wilna druga kwarta, w której wywalczyły 9 punktów mniej od swoich rywalek.

Do niesamowitej sensacji doszło w Taranto, gdzie koszykarki Cras Basket w pokonanym polu pozostawiły faworyzowane zawodniczki Ros Casaras Walencja. Gospodynie zagrały niesamowicie w tym spotkaniu, a do sukcesu pociągnęła je amerykańska podkoszowa Rebekkah Brunson. Zawodniczka Sacramento Monarchs w lidze WNBA zanotowała 23 punkty i 12 zbiórek. Brunson w pojedynkę przyćmiła wszystkie gwiazdy drużyny Ros Casaras i mogła cieszyć się wspólnie z koleżankami z wielkiego sukcesu, jakim jest wygrana nad takim rywalem. Hiszpańskiej drużynie nie powinny się przydarzać takie wpadki, jak ta na włoskiej ziemi. Totalną klęską zakończyła Ros Casares się trzecia kwarta, w której faworytki straciły aż 30 punktów. Znakomicie w tej części meczu zagrała Metan Mahoney, która wyprowadziła swój zespół na 18-sto punktowe prowadzenie. W ostatniej części przyjezdne mocno goniły wynik, ale ostatecznie nie udało im się uchronić przed sensacyjną porażką, dodajmy pierwszą w rozgrywkach.

Wyniki:

TEO Wilno - TTT Ryga 68:74 (23:24, 12:21, 15:15, 18:14)

(R.Montgomery 22 (10 as), M.Bjelica 18 (10 zb), C.Nnamaka 10, Q.Hollingsworth 10 - L.Willis 23, L.Waever 21, C.Lima 11, D.Krumberga 6)

UMMC Jekaterynburg - Galatasaray Stambuł 69:54 (19:14, 18:11, 14:14, 18:15)

(M.Stepanova 18, C.Pondexter 15, D.Nolan 13, A.Bibrzycka 10 (11 zb) - S.Young 14 (10 zb), Y.Leuchanka 14, J.Perkins 9, I.Vecerova 9)

Cras Basket Taranto - Ros Casares Walencja 78:69 (24:17, 11:16, 30:14, 13:22)

(R.Brunson 23 (12 zb), E.Godin 12, J.Montagnino 11, M.Mahoney 9 - D.Milton 18, R.Hammon 13, E.DeSouza 13, A.Montanana 12)

Tabela:

1. Ros Casares Walencja 4 3 1 7 352:232

2. Galatasaray Stambuł 4 3 1 7 278:248

3. UMMC Jekaterynburg 4 3 1 7 301:269

4. Cras Basket Taranto 4 2 2 6 284:283

5. TTT Ryga 4 1 3 5 231:322

6. TEO Wilno 4 0 4 4 227:319

Grupa B

Wyniki grupie B wszystkie oczy zwrócone były na Kraków, gdzie doszło do pojedynku niepokonanych w tegorocznej Eurolidze drużyn Wisły Can Pack i Beretty Familii Schio. Spotkanie pod Wawelem zdecydowanie lepiej rozpoczęły przyjezdne, ale podopieczne Jose Ignacio Hernandeza po raz kolejny udowodniły, że w tym sezonie są znakomitym zespołem. Nie do zatrzymania była rodaczka Hernandeza Marta Fernandez, która zapisała w statystykach 17 punktów i 13 asyst. Pod koszem ponownie dominowała Janell Burse z 16 punktami i 12 zbiórkami na koncie. Gdy swoje punkty dodały jeszcze Liron Cohen i Iziane Castro Marques, Biała Gwiazda zaczęła przejmować inicjatywę na boisku. W drugiej połowie meczu krakowianki zagrały koncertowo i tą część meczu wygrały różnicą aż 18 oczek, a całe spotkanie 83:72. Tym samym aktualne brązowe medalistki Mistrzostw Polski pozostały jedyną niepokonaną drużyną w grupie B.

Smak pierwszego zwycięstwa poznały natomiast koszykarki węgierskiej ekipy MiZo 2010 Pecs. Jedna z rewelacji ubiegłorocznego sezonu na pierwszy triumf czekać musiała aż do czwartej kolejki, w której to pokonała na wyjeździe Gospic Croatia Osiguranje. Królową parkietu była Dalma Ivanyi. Rozgrywająca drużyny z Pecs wywalczyła 6 punktów, 13 zbiórek i 10 asyst. Swoje dodała również Nicole Ohlde z 24 punktami i 12 zbiórkami na koncie. Ambitnie walczącym gospodyniom niewiele zabrakło do wygrania swojego pierwszego meczu na europejskich parkietach w sezonie 2009/2010, ale niestety dla nich samych zaprzepaściły swoją szansę w tej kolejce. Dla koszykarek z Pesc wygrana ta może mieć duże znaczenie psychologiczne w walce o awans do kolejnego etapu rozgrywek, gdyż początek tegorocznej Euroligi nie był zbyt udany dla nich.

Swojego rywala wręcz zdemolowały natomiast zawodniczki Halcon Avenidy Salamanka. Hiszpański team zaczyna przypominać ten zespół, który w ostatnim Final Four ustąpił miejsca jedynie Spartakowi Moskwa Region. Gospodynie tego spotkania miały w składzie swoją MVP, mianowicie Sancho Lyttle. Amerykanka wywalczyła 31 punktów, 11 zbiórek i 5 asyst, a wszystko to w zaledwie 29 minut spędzonych na parkiecie. Rywalki odstawały od Hiszpanek pod każdym względem. Walkę na tablicach przegrały 47:28, a w asystach było 23:4 na korzyść koszykarek koszykarek Salamanki. Jedynym jasnym punktem drużyny ESB Lille Metropole była Lady Comfort, która uzbierała 15 punktów i 8 zbiórek. Zawodniczki tego zespołu z pewnością będą chciały, jak najszybciej zapomnieć o tym meczu, natomiast, jak najwięcej tak dobrych spotkań chciały by mieć na swoim koncie koszykarki z Salamanki.

Wyniki:

Gospic Croatia Osiguranje - MiZo 2010 Pecs 68:74 (22:27, 14:14, 23:24, 9:9)

(A.Jelavic 20, C.Thomas 16, L.Augustine 13, I.Jurcevic 8 - N.Ohlde 24 (12 zb), A.Vajda 23, A.Quigley 12, D.Ivanyi 6 (13 zb, 10 as))

Wisła Can Pack Kraków - Beretta Familia Schio 83:72 (16:25, 20:18, 26:16, 21:13)

(M.Fernandez 17 (13 as), L.Cohen 17, J.Burse 16 (12 zb), I.Castro Marques 14 - N.Antibe 17, M.Ngoyise 16, M.Coleman 10, L.Macchi 8)

Halcon Avenida Salamanka - ESB Lille Metropole 94:53 (28:20, 25:16, 20:6, 21:11)

(S.Lyttle 31 (11 zb), L.Willingham 17 (11 zb), O.Gorbunova 13, A.Torrens 9 - L.Comfort 15, J.Anderson 11, I.Tanqueray 8, C.Laul)

Tabela:

1. Wisła Can Pack Kraków 4 4 0 8 310:281

2. Halcon Avenida Salamanka 4 3 1 7 298:230

3. Beretta Familia Schio 4 3 1 7 313:284

4. MiZo Pecs 2010 4 1 3 5 267:280

5. ESB Lille Metropole 4 1 3 5 267:322

6. Gospic Croatia 4 0 4 4 255:313

Grupa C

Na ten dzień kibice w Gorzowie Wielkopolskim czekali od początku rozgrywek euroligowych. Ekipa KSSSE AZS PWSZ w końcu zawitała do własnej hali, by rozegrać spotkanie pierwsze, historyczne w Eurolidze. Tak się szczęśliwie złożyło, że debiut ten przyniósł podopiecznym Dariusza Maciejewskiego pierwszą wygrana w historii występów w tym pucharze! Akademiczki po serii trzech wyjazdowych porażek w końcu chciały się odkuć, ale rywalem nie był byle kto, bo francuski potentat, czyli CJM Basket Bourges. Wicemistrzynie Polski podeszły jednak do tego meczu bez żadnych kompleksów i już po pierwszej kwarcie prowadziły różnica 9 punktów. W drugiej kwarcie ich przewaga osiągnęła już nawet pułap 18 oczek, a w gorzowskiej hali zapanowała euforia wśród kibiców. W drugiej połowie spotkanie nie było porywającym widowiskiem, ale polski debiutant zdołał doholować wygraną do końcowej syreny, a niewątpliwie bohaterką tej rywalizacji była australijska rozgrywająca Samantha Richards, która nie dość, że zmagała się z kontuzją pleców, to była kluczową postacią tego meczu zdobywając w samej końcówce najważniejsze punkty.

Nadal niepokonaną sensacją pozostają koszykarki zespołu Rivas Ecopolis Madryt. Tym razem ekipa ze stolicy Hiszpanii wygrała na niesamowicie trudnym terenie w Sopronie, gdzie gra się nad wyraz ciężko. Rywalki miały jednak ułatwione zadanie, gdyż w węgierskim teamie nadal nie może grać serbska podkoszowa Jelena Milovanovic. 20-latka co prawda pojawiła się w składzie na ten mecz, ale na parkiecie już nie. Takiego prezentu nie przegapiły zawodniczki z Madrytu, które wygrywając w Sopranie, odniosły swoją czwartą kolejną wygraną na starcie rozgrywek. Bohaterką przyjezdnych była Crystal Langhorne, która w Sopronie zdobyła 22 punkty i zebrała z tablic 9 piłek. Madrycki zespół już praktycznie zapewnił sobie awans do kolejnego etapu rozgrywek, co było planem minimum postawionym przed nim.

W ostatnim meczu tej grupy doszło do konfrontacji drużyn z państw naszych południowych sąsiadów. W Koszycach tamtejsza drużyna Good Angels podejmowała czeski team ZVVZ USK Praga. Faworytem tego meczu były przyjezdne, ale z faktem tym nie chciała pogodzić się doskonale znana w Polsce Amerykanka Candice Dupree. Była MVP finałów Ford Germaz Ekstraklasy w barwach Wisły Can Pack Kraków dała w środowy wieczór prawdziwy popis swoich umiejętności. Spotkanie zakończyła z liczbami 30 punktów i 13 zbiórek, a jej "Dobre Anioły" okazały się lepsze od rywalek o 3 punkty. Duże wsparcie Dupree otrzymała od Lindy Frohlich, która również zapisała w swoich statystykach double-double w postaci 16 oczek i 11 zbiórek. Dla zawodniczek z Koszyc, podobnie, jak dla gorzowskich akademiczek, była to inauguracyjna wygrana na europejskich parkietach w bieżących rozgrywkach.

Wyniki:

MKB Euroleasing Sopron - Rivas Ecopolis Madryt 63:70 (18:17, 13:19, 15:11, 17:23)

(T.Krivacevic 15, K.Honti 13, A.Holt 9 (10 zb), D.Horti 8 - C.Langhorne 22, C.Joens 16, J.Dubljevic 10, A.Cruz 8)

Good Angels Koszyce - ZVVZ USK Praga 73:70 (20:20, 21:22, 22:13, 10:15)

(C.Dupree 30 (13 zb), L.Frohlich 16 (11 zb), A.McCoughtry 13, K.Hrickova 5 - E.Maltsi 21, L.Whalen 17, K.Elhotova 14, C.Kraayeveld 8)

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - CJM Bourges Basket (16:7, 18:13, 5:10, 10:9)

(S.Richards 12, S.Spencer 12, J.Żurowska 6, A.Kaczmarczyk 6 - E.Miyem 11, S.Kaltsidou 11, E.Carson 9, P.Salagnac 5)

Tabela:

1. Rivas Ecopolis Madryt 4 4 0 8 312:257

2. CJM Bourges Basket 4 2 2 6 238:218

3. ZVVZ USK Praga 4 2 2 6 302:288

4. MKB Euroleasing Sopron 4 2 2 6 271:279

5. Good Angels Koszyce 4 1 3 5 247:282

6. KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 4 1 3 5 252:298

Grupa D

Koszykarki Lotosu Gdynia jechały do Brna z dużymi nadziejami na zwycięstwo i było ono bardzo blisko, gdyby Mistrzynie Polski nie dały się zwariować w końcówce spotkania. Przez 33 minuty wynik oscylował wokół remisu. Wtedy zza łuku trafiła Jelena Skerovic, a ciężar zdobywania punktów na swoje barki wzięła Taj McWilliams. Koszykarki czeskiego zespołu odjechały i w ostatecznym rozrachunku wygrały dość pewnie, bo różnicą aż 11 punktów. Niewątpliwie ozdobą tego pojedynku była rywalizacja środkowych obu zespołów, czyli wspomnianej już McWilliams z Ivaną Matović. Pierwsza wywalczyła 22 punkty i 7 zbiórek, natomiast liderka Lotosu zakończyła to spotkanie z dorobkiem 20 oczek i 8 zbiórek. Dzięki tej wygranej Frisco Sika zasiadła na fotelu lidera grupy D kosztem drużyny z Trójmiasta. Wszystko jednak w tej grupie zweryfikuje się, gdy każda drużyna będzie miała na swoim koncie tyle samo rozegranych spotkań, gdyż Spartak Moskwa Region jeszcze nie doznał goryczy porażki, ale ma jedno spotkanie rozegrane mniej.

Kolejne bardzo pewne zwycięstwo odniosły obrończynie mistrzowskiego tytułu, koszykarki Spartaka Moskwa Region. Podopieczne Pokey Chatman tym razem pewnie wysoko wygrały z francuską drużyną Tarbes Gespe Bigorre rozstrzygając losy spotkania praktycznie już w pierwszych 10 minutach. Po pierwszej kwarcie rosyjski potentat prowadził 27:6 i jasne było, że rywalkom będzie bardzo trudno o korzystny wynik w tym meczu. Ostatecznie Spartak wygrał 81:56 i nadal nie spotkał na swojej drodze rywala, który mógłby sprawić im jakiekolwiek problemy. Tym razem najskuteczniejszą koszykarką moskiewskiego zespołu była amerykańska środkowa Sylvia Fowles, która uzbierała 17 punktów. Wśród pokonanych 16 oczek zapisała na swoim koncie wywalczyła Charde Houston.

Wyniki:

Frisco Sika Brno - Lotos Gdynia 83:72 (18:20, 15:13, 24:23, 26:16)

(T.McWilliams 22, H.Horakova 15, E.Viteckova 14, P.Kulichova 13 - I.Matovic 20, A.Beard 15, E.Phillips 12, S.Christon 11)

Spartak Moskwa Region - Tarbes Gespe Bigorre 81:56 (27:6, 27:15, 13:22, 14:13)

(S.Fowles 17 (11 zb), A.Jekabsone-Zogota 14, D.Taurasi 13, J.McCarville 12 - C.Houston 16, F.Eldebrink 9, A.Breitreiner 7, F.Lepron 7)

Szeviep Szeged - Fenerbahce Stambuł (czwartek, godzina 18:00)

Tabela:

1. Frisco Sika Brno 4 3 1 7 298:295

2. Spartak Moskwa Region 3 3 0 6 264:201

3. Lotos Gdynia 4 2 2 6 286:287

4. Tarbes Gespe Bigorre 4 1 3 5 267:304

5. Fenerbahce Stambuł 3 1 2 4 215:229

6. Szeviep Szeged 2 0 2 2 141:155

Komentarze (0)