Działo się! Drużyna z Filadelfii w czwartej kwarcie odwróciła losy spotkania, wygrała ją 36:30, aby zwyciężyć ostatecznie 105:104. Wszystko rozstrzygnęło się na samym finiszu.
Kelly Oubre Junior trafił za dwa z faulem po podaniu od Joela Embiida i wykorzystując rzut wolny, doprowadził do stanu 99:96. Heat mogli jeszcze wyrównać, ale Nicolas Batum zablokował próbę dystansową Tylera Herro.
Właśnie Francuz był nieoczekiwanym bohaterem środowego spotkania. Batum, rezerwowy Sixers, spędził na parkiecie 28 minut, zdobywając w tym czasie 20 punktów. 35-letni weteran wykorzystał 6 na 10 rzutów za trzy. To był świetny występ.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat przyjechał do umierającego ojca. "Myślę, że tata mnie rozpoznał"
- Wygraliśmy ten mecz dzięki nim. Ci faceci dali od siebie coś ekstra - komplementował Batuma i Buddy'ego Hielda w rozmowie z mediami Embiid. Lider 76ers dorzucił 23 oczka, zebrał też 15 piłek i miał pięć asyst. Dla Heat 25 punktów wywalczył natomiast Herro, ale to nie wystarczyło.
Słabszy dzień w ofensywie miał Jimmy Butler, który już na początku spotkania doznał urazu kolana, ale został na parkiecie i dograł mecz, spędzając ostatecznie na boisku aż 40 minut. Gwiazdor ekipy z Florydy wykorzystał tylko 5 na 18 prób z pola, notując finalnie 19 oczek, pięć asyst i pięć przechwytów.
Sixers zapewnili sobie udział w fazie play-off. Zagrają z drugimi po sezonie zasadniczym w Konferencji Wschodniej New York Knicks. Heat mogą jeszcze awansować z ósmego miejsca, ale muszą pokonać Chicago Bulls.
Drużyna z Wietrznego Miasta pokonała bowiem Atlantę Hawks 131:116 i zapewniła sobie prawo gry w drugim meczu play-in. Genialny był Coby White, autor 42 punktów.
Wyniki:
Philadelphia 76ers - Miami Heat 105:104 (22:23, 17:28, 30:23, 36:30)
(Embiid 23, Batum 20, Maxey 19 - Herro 25, Butler 19, Jaquez Jr. 15)
Chicago Bulls - Atlanta Hawks 131:116 (40:22, 33:45, 37:25, 21:24)
(White 42, Vucevic 24, DeRozan 22 - Murray 30, Young 22, Capela 22)
Zobacz także:
Świetna energia od rezerwowych zapewniła ligowy byt
Jej kariera stanęła na zakręcie. Podjęła ryzyko i opłaciło się. Powalczy o marzenia