Kevin Durant nie przestaje błyszczeć. 36-latek osiągnął następny kamień milowy w karierze, stając się ósmym graczem w historii NBA, który dobił do bariery 29 tys. zdobytych punktów. Dokonał tego w sobotę, jego Phoenix Suns pokonali wtedy Dallas Mavericks 114:102.
Zrobił to jako ósmy w dziejach
Durant dołączył do grona wybitnych zawodników, na którego czele stoi LeBron James – rekordzista NBA z wynikiem 40 543 zdobytych punktów.
Za Jamesem plasują się takie legendy jak Kareem Abdul-Jabbar, Karl Malone, Kobe Bryant, Michael Jordan, Dirk Nowitzki, Wilt Chamberlain i teraz Durant. Oni wszyscy rzucili w karierze minimum 29 tys. punktów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
- Muszę podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie od czasów dzieciństwa - mówił Durant w rozmowie z mediami. - Dziękuję kolegom z drużyny, którzy podawali mi piłkę, stawiali zasłony, trenerom, którzy rysowali dla mnie zagrywki - dodawał.
W sobotę przeciwko Mavericks, 14-krotny uczestnik Meczu Gwiazd zdobył 31 punktów, co daje mu łącznie 29 010 punktów w karierze. Wywalczył tyle podczas 17 sezonów spędzonych w zespołach z miast Seattle, Oklahoma City, Golden State, Brooklyn i Phoenix.
Czterokrotny lider w klasyfikacji strzelców ligi na przestrzeni 1 064 meczów notuje imponującą średnią 27,3 punktu na występ.