Taka fatalna seria nie przydarzyła się mu od ponad 20 lat. LeBron James spudłował już... 19 rzutów za trzy z rzędu.
Jest blisko pobicia swojego niechlubnego rekordu sprzed dwóch dekad. Od 26 grudnia 2003 roku do 13 stycznia 2004 roku spudłował według wyliczeń ESPN aż 24 razy za trzy z rzędu.
James ostatnio w starciu z Minnesota Timberwolves zdobył tylko 10 punktów, trafiając 4 na 16 oddanych rzutów z gry. Los Angeles Lakers przegrali 80:109.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Po tym meczu James przyznał, że drużyna nie radzi sobie ofensywnie, ponieważ zbyt dużą wagę przywiązano do poprawy defensywy. W efekcie Lakersi zaczęli tracić równowagę w grze, co skutkuje spadkiem wyników całej drużyny.
- Nie jesteśmy obecnie dobrą drużyną ofensywnie - mówił po meczu w rozmowie z mediami James. Przypomniał także, że Lakers muszą wrócić do równowagi między defensywą a atakiem, aby poprawić wyniki.
Trener J.J. Redick zaczął zastanawiać się nad tym, czy swojemu blisko 40-letniemu liderowi nie warto dać odpocząć. - Nie wiem, czy to jest w jego najlepszym interesie, ale jeśli czuje się dobrze, powinien grać. Nam też oczywiście na tym zależy - mówił trener Jeziorowców o grze Jamesa we wszystkich 82 meczach sezonu zasadniczego. - Oczywiście chcemy zarządzać jego zdrowiem i dostępnością w najlepszy możliwy sposób - dodawał.
Lakers z bilansem 12-9 są aktualnie na ósmym miejscu w Konferencji Zachodniej.