Długo nie było rytmu, skuteczności i dobrej gry. Śląsk obudził się jednak w najważniejszym momencie i mógł cieszyć się z trzynastej wygranej w sezonie. Wrocławianie pozostają w walce o bezpośredni awans do fazy play-off.
Śląsk (13-12) zagrał bez kontuzjowanych Justina Robinsona i Marcela Ponitki. W składzie zabrakło też Emmanuela Nzekwesiego, którego wyeliminowały problemy żołądkowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
Tym samym debiutujący na ławce trenerskiej wrocławskiego klubu Aris Lykogiannis nie miał łatwego wejścia w nowe miejsce pracy. MaCio Teague i Jeremy Senglin - przy braku rozgrywających - to im Grek powierzył misję kierowania grą Śląska.
Szło ciężko, bo po trzech kwartach wrocławianie mieli na swoim koncie zaledwie 45 punktów. Czwarta pokazała, że Teague najlepiej czuje się jako strzelec. Jego skuteczne zagrania i otwarcie tej części przez gospodarzy serią 20:3 były rozstrzygające.
Teague ostatecznie uzyskał 18 punktów. 15 dodał przywrócony do składu Daniel Gołębiowski, a double-double skompletował Ajdin Penava.
PGE Spójnia we Wrocławiu również debiutowała pod wodzą nowego trenera, którym został doświadczony Krzysztof Koziorowicz (zastąpił Macieja Raczyńskiego). To jemu powierzono misję ratowania Orlen Basket Ligi dla Stargardu.
Z taką jednak grą, jak we Wrocławiu, będzie ciężko. 2/19 w rzutach za trzy punkty, zaledwie 11 asyst i zdobytych 61 punktów - z takimi liczbami ciężko marzyć o wygranej. Nawet z tak osłabionym i przeciętnie grającym rywalem, jak Śląsk.
PGE Spójnia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi. Ma jedną wygraną przewagi nad MKS-em Dąbrowa Górnicza. Dodatkowo stargardzianie wygrali w pierwszej rundzie w Dąbrowie Górniczej (79:67). Rewanż 26 kwietnia w Stargardzie.
WKS Śląsk Wrocław - PGE Spójnia Stargard 72:61 (12:19, 19:17, 14:12, 27:13)
Śląsk: MaCio Teague 18, Daniel Gołębiowski 15, Ajdin Penava 11 (10 zb), Jakub Nizioł 8, Jeremy Senglin 6, De'Jon Davis 6, Kenan Blackshear 4, Błażej Kulikowski 2, Adam Waczyński 2.
Spójnia: Elijah McCadden 19, Kacper Borowski 11, Isiah Ross 10, Paweł Kikowski 6, Jayden Marthinez 6, Malik Johnson 6, Sebastian Kowalczyk 3, Wesley Gordon 2 (11 zb), Dawid Słupiński 0, Yehonatan Yam 0.
Czy WKS Śląsk Wrocław awansuje do fazy play-off? 
