O tym występie będzie się mówić. Kawhi Leonard w poniedziałek rzucił 39 punktów, trafiając aż 15 na 19 oddanych rzutów z gry, w tym 4 na 7 za trzy i wszystkie pięć wolnych. Grał wybitnie dobrze i na finiszu zadał jeszcze rywalom decydujący cios.
Leonard przymierzył z półdystansu na 54 sekundy przed końcem, doprowadzając do wyniku 105:102. Denver Nuggets mieli jeszcze dwie szanse, żeby wyrównać, ale za trzy spudłował zarówno Christian Braun, jak i Nikola Jokić.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Clippers zdobyli Kolorado, triumfując właśnie 105:102 i w serii do czterech zwycięstw, jest 1-1. Teraz to drużyna z Kalifornii ma przewagę własnego parkietu.
- Można było odnieść wrażenie, że on nie spudłował nawet rzutu. Jego sposób gry jest wyjątkowy - komplementował drużynowego kolegę inny z liderów Clippers, James Harden.
Jokić miał 26 oczek, 12 zbiórek i 10 asyst, ale popełnił ponadto aż siedem na 20 strat zespołu. Gospodarzom w poniedziałek na nic zdały się też 23 punkty Jamala Murraya.
Wynik:
Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 102:105 (31:25, 21:30, 24:23, 26:27)
(Jokić 26, Murray 23, Porter Jr. 15 - Leonad 39, Harden 18, Zubac 16)
Stan serii: 1-1