Do interesującego pojedynku dojdzie w Zgorzelcu. Miejscowy PGE Turów, który pożegnał się już z europejskimi pucharami, zmierzy się z Treflem Sopot. Goście dość niespodziewanie górą okazali się w pierwszym starciu tych zespołów. Teraz z pewnością podopieczni Andreja Urlepa będą chcieli wziąć rewanż. Wicemistrzowie Polski są ostatnio w coraz lepszej dyspozycji - w końcu zawodnicy tworzą niezły kolektyw. Skrzydła pod okiem nowego trenera rozwinął Konrad Wysocki, zaś znakomitą formę utrzymuje Michael Wright. Sopocianie wydają się być ostatnio w sporym dołku. Co prawda gracze Karlisa Muiznieksa zawsze walczą do końca, ale w ostatnich minutach ich gra w ataku kuleje. Będzie to druga trudna przeprawa Trefla w ostatnim czasie. W poprzedniej kolejce klub z Trójmiasta podejmował Anwil Włocławek. Wówczas to beniaminek PLK grał bez czołowego podkoszowego, Sauliusa Kuzminskasa, a bardzo krótko na parkiecie przebywał także Gintaras Kadziulis. Czy zawodnicy Muiznieksa znów będą sprawcami wielkiej niespodzianki? Będzie to nie lada zadanie, gdyż Turów u siebie jest bardzo groźny, a w ostatnim czasie nawet bardzo.
Derby Pomorza wracają. Kotwica Kołobrzeg, w której to ostatnio doszło do wielkich zawirowań, stanie w szranki z AZS-em Koszalin, który po zmianie szkoleniowca złapał wiatr w żagle. "Czarodzieje z Wydm" teoretycznie mają wszystko by odnosić zwycięstwa - mają solidnego podkoszowego Darrella Harrisa, niezłego strzelca Omni Smitha, a także trzech Polaków, których stać na świetne występy, czyli Bartosza Diduszko, Piotra Stelmacha oraz Łukasza Wichniarza. Pomimo tego podopieczni Pawła Blechacza znacznie częściej schodzą z parkietu z wyrazem goryczy na twarzy. Gdzie więc leży problem? W bardzo wąskiej, słabej ławce rezerwowej, która zdecydowanie odstaje poziomem od czołowych zawodników. Wszak wymieniona na początku piątka zawodników zdobywa średnio ponad 10 oczek, zaś z pozostałych koszykarzy jedynie Dawid Bręk prezentuje się nieźle, rzucając 6,3 punktu. Kompletnym niewypałem okazało się zatrudnienie Briana Freemana i Ivana McFarlina. Strzałem w dziesiątkę okazało się zatrudnienie przez "Akademików" Mariusza Karola. Szkoleniowiec ten nie wykorzystał swojej szansy w Inowrocławiu, ale w Koszalinie póki co sprawdza się znakomicie. Pod jego wodzą zespół odżył na nowo i znów jest groźny dla wszystkich. Przekonała się o tym w 15. kolejce Polpharma Starogard Gdański, która nie potrafiła zatrzymać zagranicznego tercetu Dante Swanson - George Reese - Vladimir Tica. Niewątpliwie potencjał AZS-u jest olbrzymi. Prócz wymienionej trójki ważną rolę w zespole pełni Michael Kuebler. Wydaje się, że słabą stroną koszalińskiego zespołu sa Polacy, którzy są jedynie tłem dla zagranicznego zaciągu.
W stolicy Kociewia zjawi się natomiast stołeczna Polonia Azbud. "Czarne Koszule" po początkowych niepowodzeniach, zdecydowanie poprawiły swoją grę. Sprowadzenie Hardinga Nany i Eddie Millera były dobrym ruchem, gdyż obaj są niezwykle istotnymi elementami w układance Wojciecha Kamińskiego. Nie można też zapomnieć o doświadczonym wyjadaczu polskich parkietów, Brandunie Hughesie i utalentowanym Joshui Alexandrze. Wspierani oni są przez dwóch byłych reprezentantów Polski, Przemysława Frasunkiewicza i Mariusza Bacika. Polpharma od pewnego czasu spisuje się nieco gorzej, choć "Kociewskie Diabły" ciągle notują zwycięstwa. Świetna passa pięciu wygranych z rzędu została zastopowana przez AZS Koszalin. Pojedynek z "Akademikami" obnażył wiele słabości SKS-u. Zawodnicy Miliji Bogicevicia nadal dysponują jednak najlepszą defensywą w lidze, co niewątpliwie jest ich sporym atutem. W słabszej formie obserwujemy ostatnio Anthony'ego Weedena i Łukasza Majewskiego. Dzielnie pod tablicami walczy Patrick Okafor, którego od czasu do czasu wspomoże ktoś z dwójki Damian Kulig, Uros Mirković. Goście stawiają na bardzo poukładaną, defensywną grę, przyjezdni zaś lubią grać szybko, ofensywnie i często improwizować.
Mistrzowie Polski, Asseco Prokom Gdynia, podejmą Polonię 2011 Warszawa. Zagraniczne gwiazdy kontra przyszłość polskiej reprezentacji. Zdecydowanym faworytem tego spotkania będzie team Tomasa Pacesasa, który pozostaje niepokonany w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki. Na boisku frapująco zapowiada się pojedynek Davida Logana z Dardanem Berishą. Ten pierwszy był ważnym ogniwem reprezentacji Polski na EuroBaskecie 2009, zaś drugi ma przed sobą świetlaną karierę. Niewątpliwie wielką róznicę robi tutaj Qyntel Woods. Przyjezdnym nadal nie udało się w pełni załatać dziury pod koszem, gdyż Rafał Bigus okazuje się raczej mizernym wsparciem dla Leszka Karwowskiego.
PBG Basket Poznań w końcu znalazł podkoszowego. Został nim bośniacki wieżowiec, Nenad Misanović, który mierzy aż 217 cm. Tym samym szanse tego zespołu na dobre wyniki w następnych spotkaniach są znacznie większe. Koszykarzy Dejana Mijatovicia w 16. kolejce czeka niezwykle trudne zadanie. Klub ze stolicy Wielkopolski zawita do Włocławka, by zmierzyć się z Anwilem. Igor Griszczuk i jego armia "Rottweilerów" nie przegrała jeszcze na własnym obiekcie. Trudno więc spodziewać się sukcesu poznaniaków w tym meczu. Co prawda gospodarze nie są w najwyższej formie, ale powinno to wystarczyć by powstrzymać Jamesa Maye'a, Zbigniewa Białka i reszty graczy PBG Basketu.
W 16. kolejce dojdzie również do derbów Podkarpacia. Dwie drużyny, które miały być czerwonymi latarniami rozgrywek, zaskakują swoją nader dobrą dyspozycją. Stal Stalowa Wola po dwóch arcytrudnych pojedynkach w końcu zmierzy się z kimś o podobnym potencjale. Znicz Jarosław to drużyna, która w ofensywie opiera się na trzech Amerykanach. Jeremy Chappel, Keddric Mays i John Williamson sieją postrach nawet w starciu z najlepszymi, ale nie oznacza to, że nie można zatrzymać ekipy Dariusza Szczubiała. Motorem napędowym beniaminka PLK jest Jarryd Loyd. Amerykański playmaker w polskiej lidze czuje się jak ryba w wodzie. W pojedynku z mistrzami Polski koszykarz ten błysnął wyśmienitą formą. Loyd zakończył mecz z Asseco Prokomem z dorobkiem aż 34 punktów, 5 asyst, 3 przechwytów i 2 zbiórek. Wielkim zaskoczeniem jest postawa Marka Miszczuka, który znów stanie naprzeciwko swojego byłego zespołu. Czy "Stalówka" weźmie odwet za domową wpadkę? Czy też może Znicz podniesie się po porażce z Polonią Azbud?
16. kolejka Polskiej Ligi Koszykówki
PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot, 9 stycznia godz. 18:00 (TVP Sport)
Polpharma Starogard Gdański - Polonia Azbud Warszawa, 9 stycznia godz. 18:00
Kotwica Kołobrzeg - AZS Koszalin, 9 stycznia godz. 18:00
Asseco Prokom Gdynia - Polonia 2011 Warszawa, 9 stycznia godz. 19:00
Anwil Włocławek - PBG Basket Poznań, 10 stycznia godz. 18:00
Znicz Jarosław - Stal Stalowa Wola, 11 stycznia godz. 19:15 (TVP Sport)
Energa Czarni Słupsk - Sportino Inowrocław, 12 stycznia godz. 18:15