Ciepło, cieplej, gorąco. Anwil znowu przegrał!

PAP / Tytus Żmijewski / Jovan Novak
PAP / Tytus Żmijewski / Jovan Novak

Anwil Włocławek wejścia w sezon nie może zaliczyć do udanych. W meczu 5. kolejki Orlen Basket Ligi przegrał we własnej hali z Kingiem Szczecin 92:94. Sytuację mógł uratować jeszcze Isaiah Mucius.

Druga porażka w sezonie i druga we własnej hali. Anwil nie dogonił Kinga, chociaż mógł to zrobić ostatnim rzutem. W ostatniej akcji piłkę na wagę meczu miał znakomity w czwartej kwarcie Isaiah Mucius.

Amerykanin tym razem nie zdołał jednak minąć swojego obrońcy, którym był Noah Freidel. Zmuszony do trudnego rzutu zza łuku tym razem chybił, a Hala Mistrzów zgasła. Słychać było tylko szaloną radość w obozie Kinga.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"

Anwil nie prowadził w tym meczu nawet sekundę. Już w pierwszej połowie musiał się ratować, gdy od stanu 29:44 zaliczył serię dziewięciu punktów z rzędu. Długimi fragmentami włocławian ciągnął Michał Michalak, który ma za sobą najlepszy występ w sezonie.

W czwartej kwarcie "Rottweilery" na swoje barki wziął już Mucius, ale zabrakło mu wisienki na torcie. Amerykanin miał 19 punktów. Skuteczniejszy był tylko wspomniany Michalak, autor 22 oczek.

King we Włocławku zagrał już z Jovanem Novakiem - Serb wrócił po jednym meczu absencji, spowodowanym urazem stopy. W Hali Mistrzów miał 9 punktów i siedem asyst. Nie zanotował przy tym żadnej straty i wykończył najważniejszą akcję Kinga, gdy na pół minuty przed końcem trafił na 94:90.

Mało brakowało, a szczecinianie sami sobie zepsuliby cały mecz, gdy w ostatniej akcji Przemysław Żołnierewicz podał do Erica Locketta...

King miał sześciu graczy z dwucyfrową zdobyczą punktową. Trafił trzynaście trójek i wygrał 41:32 walkę na tablicach. Sprawił, że we Włocławku będzie jeszcze goręcej, bo start sezonu bez dwóch zdań nie jest taki, jak planowano i oczekiwano.

Anwil Włocławek - King Szczecin 92:94 (14:18, 29:29, 22:31, 27:16)
(Michalak 22, Mucius 19, Vucić 14, Fridriksson 12, Slaughter 11 - Gieko 14, Roberts 14, Roach 11, Kostrzewski 11, Popović 10, Freidel 10)

Komentarze (1)
avatar
Yollo
27.10.2025
Zgłoś do moderacji
10
6
Odpowiedz
Śmieszny klubik z podtoruńskiej wsi znów kompromituje się za miliony podatników władowane tam przez Orlen. 
Zgłoś nielegalne treści